Licencja na zarabianie

Licencja na zarabianie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Licencje dla doradców finansowych nie sprawdzą się. Wprowadźmy obowiązek rejestrowania rozmów z doradcami, tak by stanowiły materiał dowodowy dla sądu.
Dobrze, że KNF zauważyła problem tzw. doradców finansowych. Większość z nich nie ma większego pojęcia o finansach i zanim zaczną doradzać przechodzi tylko krótki kurs sprzedaży produktów finansowych.

Istotniejszym problemem jest jednak to, że wbrew temu co sami twierdzą, doradcy nie są niezależni. Sprzedają bowiem tylko te produkty, których twórcy zgodzili się zapłacić im wysoką prowizję. Sytuację pogarsza fakt, że wysokość prowizji jest utajniania a klienci są przekonani, że porada jest darmowa.

Problem częściowo rozwiązano w Wielkiej Brytanii, gdzie istnieje instytucja licencjonowanego, niezależnego doradcy finansowego, który działa trochę jak adwokat, tzn. płacimy mu za uzyskaną poradę. Zaletą takiego rozwiązania jest to, że wówczas może on nam proponować wszystkie produkty finansowe dostępne na rynku.
 
Innym sposobem na rozwiązanie problemu może być wprowadzenie obowiązku rejestrowania rozmów z doradcami finansowymi. Jeżeli klient będzie niezadowolony z porady, będzie mógł pozwać doradcę do sądu o odszkodowanie a sąd będzie miał materiał dowodowy, by ocenić czy ten należycie wywiązał się ze swoich obowiązków.

Wysokie odszkodowania dla niezadowolonych klientów wyeliminują niekompetentnych i nieuczciwych doradców z rynku