Zbiorowa reklamacja wysokich rachunków za gaz

Zbiorowa reklamacja wysokich rachunków za gaz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szczeciński rzecznik konsumenta złożył w poniedziałek zbiorową reklamację rachunków za gaz w tamtejszym zakładzie gazowniczym. Wysokie rachunki kwestionuje wielu mieszkańców miasta.

Sprawą ma zająć się Urząd Regulacji Energetyki (URE).

Natomiast dystrybutor gazu, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG), zapewnia, że wszystkie złożone reklamacje zostaną rozpatrzone.

Jak powiedziała PAP rzecznik konsumenta w Szczecinie Longina Kaczmarek, reklamację w imieniu kilkudziesięciu osób złożono w szczecińskim zakładzie gazowniczym. Do pisma załączono kopie rachunków kwestionowanych oraz tych z analogicznego okresu roku ubiegłego.

Większość mieszkańców skarży się, że rachunki z przełomu grudnia i stycznia są znacznie wyższe, nawet o 100 proc., w porównaniu z tymi sprzed roku, mimo że zima jest znacznie łagodniejsza - podkreśliła. Dodała, że sprawę przekazała także URE, który ma sprawdzić, czy dostarczany szczecinianom gaz był pełnowartościowy i odpowiednio kaloryczny.

Wyjaśniła, że w sprawie gazu postępuje się tak samo, jak z innym kupionym towarem. Jeśli jest niepełnowartościowy, to powinien być sprzedawany po obniżonej cenie - dodała. Poinformowała, że podobne problemy zgłaszają mieszkańcy innych miast regionu, np. Kamienia Pomorskiego, Kołobrzegu czy Świnoujścia.

Jak powiedział PAP dyrektor Północno-Zachodniego Oddziału URE w Szczecinie Witold Kępa, oddział stara się, by sprawą zajął się krakowski Instytut Gazu i Nafty i zbadał, jakiej jakości gaz trafiał do Szczecina na przełomie roku. "Badamy też sami zużycie gazu u poszczególnych odbiorców, u reklamujących, ale także np. w zakładach ciepłowniczych, bo tam powinno ono być największe.

"Zleciliśmy także badanie gazu w Zakładach Chemicznych Police, które są jego największym odbiorcą w regionie. Bierzemy pod uwagę, że gaz był mniej kaloryczny, były błędne wskazania liczników lub niewłaściwe wskazania limitów przez odczytujących liczniki" - powiedział Kępa.

URE ma sprawdzić też, jaki wpływ na zużycie gazu mogła mieć pogoda.

Dyrektor dodał, że z dotychczasowych danych nadesłanych przez Z.Ch. Police wynika, że dostarczany gaz był w normie.

Natomiast dyrektor szczecińskiej gazowni Kazimierz Hermanowski mówił PAP, że problem może polegać na tym, że rachunki listopadowe w wyniku błędnego odczytu były zaniżone, więc firma odpowiedzialna za odczyt liczników wyrównała tę różnicę na przełomie roku.

"Pod uwagę bierzemy też warunki atmosferyczne. Nie szkodzi, że zima jest cieplejsza, ale są wahania temperatur, były też bardzo wietrzne dni, to może mieć wpływ na zużycie gazu" - podkreślił. Zapewnił jednak, że każda reklamacja zostanie rozpatrzona.

W przekazanym PAP oświadczeniu PGNiG podkreśliło, że "wszystkie docierające w ostatnim okresie czasu od klientów reklamacje zostały wzięte pod uwagę i po zbadaniu sprawy możemy stwierdzić, że są nieuzasadnione". Zdaniem firmy, na terenie działania Gazowni Szczecińskiej dostarczany jest gaz ziemny wysokometanowy grupy E, o parametrach jakościowych zgodnych z obowiązującymi normami.

PGNiG dodało, że nie może zweryfikować zarzutów co do nieprawidłowości występujących przy dokonywaniu odczytów urządzeń pomiarowych, za które odpowiada Wielkopolski Operator Systemu Dystrybucyjnego Oddział Zakład Dystrybucji Gazu Szczecin; nie potwierdza on, aby w ostatnim okresie wystąpiła znaczna ilość błędnych odczytów urządzeń pomiarowych lub ich awarii.

PGNiG zapewnia jednak, że wszystkie złożone reklamacje zostaną "wnikliwie" rozpatrzone.

pap, ss