Skorumpowany jak Niemiec

Skorumpowany jak Niemiec

Dodano:   /  Zmieniono: 
O ponad 400 proc. wzrosła liczba wypadków przekupstwa w Niemczech w ciągu ostatnich 14 lat. Tymczasem Niemcy nie robią nic, by zakończyć ten proceder. W wyniku tego afery korupcyjne w Niemczech są jak bumerang, co jakiś czas wracają z większą siłą natężenia.
Milionowe łapówki rozsyłane po całym świecie za otrzymywanie lukratywnych kontraktów, korumpowanie członków rady pracowniczej, organizowanie na koszt firmy luksusowych podróży czy wizyt u prostytutek – to nagminne praktyki stosowane przez największe niemieckie koncerny jak Volkswagen, Daimler Chrysler  czy Siemens. W ostatnim czasie w Niemczech media niemal bez przerwy rozpisywały się o nowo wykrytych skandalach korupcyjnych. Zamieszani w nie byli prezesi, członkowie rad nadzorczych, menedżerowie, a nawet politycy. Deutsche AG stało się wręcz symbolem  pajęczyny polityczno-biznesowych powiązań, oplatającej największe firmy w kraju.

Kary pozbawienia wolności i grzywny to jak leczenie grypy za pomocą aspiryny. Rozwiązaniem skutecznie zwalczającym korupcję wśród wysokiej rangi menedżerów i polityków byłoby wprowadzenie przejrzystości majątkowej na wzór Szwecji. Tam każdy obywatel ma dostęp do informacji o stanie majątku dowolnej osoby. Tymczasem nie ma do tego woli politycznej. Wprowadzenie większej przejrzystości majątków w RFN jest tym bardziej konieczne, że niemieckie firmy niegdyś symbol dobrej jakości kojarzone są się dziś ze skandalami.