Europułapka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krytykowanie szefa NBP za to, że na doradcę wybrał sobie przeciwnika wejścia Polski do strefy euro, to zwykła demagogia.
Zwolennicy wprowadzenia w Polsce euro nie chcą walczyć na argumenty. Samo stwierdzenie „przeciwnik wejścia Polski do strefy euro" ma zapewne według nich prowadzić do izolowania takich osób i nie traktowania ich poważnie.

Tymczasem wielkim krytykiem istnienia strefy euro był najwybitniejszy ekonomista XX wieku Milton Friedman. Wskazywał on, że Unia Europejska tworzy unię walutową na siłę, co niekorzystnie wpłynie na gospodarkę. Kolor pieniędzy, którymi płacimy nie ma żadnego wpływu na poziom naszego bogactwa. Konkurencja na rynku walut jest tak samo potrzebna, jak przy każdym innym produkcie. Szczególnie w czasie, gdy nagminne jest produkowanie pustego pieniądza przez system finansowy państw rozwiniętych.

W 2005 r. niemieckie ministerstwo finansów opublikowało wyniki badań, z których wynikało, że unia walutowa była korzystna tylko dla Irlandii, Hiszpanii i Grecji – pozostałe kraje straciły. Tak więc na zdrowe, wstrzemięźliwe, podejście do kwestii wejścia do strefy euro w NBP powinno znaleźć się miejsce.