Polskie województwa nie stracą dotacji

Polskie województwa nie stracą dotacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Decyzje o tym, ile pieniędzy otrzymają polskie województwa z funduszy pomocowych po 2013 r., zapadną prawdopodobnie w 2011 r. - poinformował dyrektor departamentu koordynacji polityki strukturalnej w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego Piotr Żuber. Jego zdaniem polskie regiony nie stracą unijnych dotacji.

"Rzeczpospolita", powołując się na prognozy Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR), napisała w poniedziałek, że za kilka lat mieszkańcy pięciu województw (mazowieckiego, pomorskiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego i śląskiego) staną się zbyt zamożni, by ich regiony otrzymały wsparcie z UE. Według dziennika, PKB na mieszkańca w unijnej perspektywie 2014-2020 może w tych pięciu województwach okazać się zbyt wysokie, by mogły one nadal dostawać wsparcie przeznaczone dla najbiedniejszych obszarów Unii Europejskiej.

"To nieprawdziwe tezy. Decyzje o tym, ile pieniędzy będzie dostępnych z funduszy pomocowych po 2013 r., zapadną prawdopodobnie w 2011 r. Średni przychód na mieszkańca w relacji do średniej unijnej będzie wtedy ustalany za lata 2009-2011. W tym okresie żadne z województw nie przekroczy poziomu 75 proc., oprócz mazowieckiego, które już ten próg przekroczyło" - powiedział Żuber.

W przypadku województwa mazowieckiego istnieją - jego zdaniem - dwa rozwiązania. Pierwsze to utworzenie w ramach województwa mazowieckiego osobnej jednostki statystycznej dla Warszawy; drugim byłby okres przejściowy, w którym środki z funduszy pomocowych stopniowo wygasałyby do 2020 r. Żuber zaznaczył, że nie rozstrzygnięto jeszcze, które z dwóch rozwiązań zostanie wybrane dla województwa mazowieckiego.

Zdaniem rzeczniczki prasowej Urzędu Marszałkowskiego Woj. Mazowieckiego Marty Milewskiej, Mazowsze charakteryzuje się dużą polaryzacją poziomu rozwoju. "Obok bogatej stolicy mamy mniej zamożne subregiony. Tu powstaje niebezpieczeństwo. Po wydzieleniu Warszawy z woj. mazowieckiego - po kilku latach wykorzystywania środków unijnych - polaryzacja ta może się jeszcze bardziej pogłębiać" - powiedziała. Zaznaczyła, że w tym momencie jest za wcześnie, by mówić o stracie dotacji.

Żuber wyjaśnił, że fundusze strukturalne to dwie trzecie środków unijnych, które otrzymuje Polska; reszta pochodzi z Funduszu Spójności, który jest skierowany nie bezpośrednio dla regionów, ale dla kraju.

"Pieniądze z Funduszu Spójności trafiają do krajów, w których produkt narodowy brutto jest niższy niż 90 proc. średniej unijnej. Polska będzie jeszcze przez długi czas poniżej tego poziomu, więc Warszawa oraz woj. mazowieckie będą jeszcze długo korzystać z tego wsparcia" - dodał.

Piotr Żuber uważa, że najważniejszym zadaniem dla Polski jest wynegocjowanie dużego budżetu na politykę spójności.

"Będziemy negocjowali w sprawie wielkości budżetu z innymi krajami mniej więcej od 2009 roku do 2011 roku. Mamy nadzieję, że decyzje zapadną jeszcze w trakcie prezydencji Polski w UE" - dodał. Prezydencja Polski w UE przypada na drugą połowę 2011 roku.

W bieżącej perspektywie finansowej wszystkie polskie województwa zakwalifikowały się do korzystania z unijnych środków przeznaczonych na rozwój regionów. To najobfitsze źródło wspólnotowych pieniędzy - Unia Europejska przeznacza na ten cel 82 proc. swoich funduszy.

pap, keb