Wieprzowina z Irlandii przez Polskę trafiła na Węgry

Wieprzowina z Irlandii przez Polskę trafiła na Węgry

Dodano:   /  Zmieniono: 
Photos.com
Część wieprzowiny sprowadzonej do Polski z Irlandii trafiła na Węgry - ustaliła Inspekcja Weterynaryjna. Chodzi o mięso, które może być skażone dioksynami. Inspekcja kontroluje też dostawy irlandzkiej wołowiny.

Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztof Jażdżewski powiedział, że  w związku z doniesieniami medialnymi o możliwym skażeniu wołowiny dioksynami, kontrolowane są też dostawy tego mięsa z Irlandii, które trafiły do Polski po 1 września tego roku. Dodał, że jest to głównie wątroba wołowa.

Inspekcja Weterynaryjna ostatecznie ustaliła, gdzie trafiło mięso wieprzowe od dwóch importerów, którzy sprowadzili je z Irlandii. W czwartek Inspekcja ma  podać, gdzie znajduje się mięso sprowadzone przez trzeciego importera, z woj. łódzkiego. W sumie trzech polskich importerów sprowadziło ponad 660 ton mięsa, które może być skażone dioksynami.

Inspekcja poinformowała, że importer z województwa wielkopolskiego sprowadził 88 ton wieprzowiny, z czego 71 ton zostało wyeksportowane na Węgry.

5,2 tony tego mięsa kupiły dwa zakłady na terenie woj. wielkopolskiego. Na teren województwa śląskiego trafiło 10,6 ton. Łącznie od 8 grudnia br. w woj. wielkopolskim służby weterynaryjne zatrzymały od importera z tego regionu około 2,3 tony surowego mięsa i 207 kg wędzonego boczku. "Większość produktów trafiło na rynek. Trwa dalsze postępowanie wyjaśniające w obrocie detalicznym" - napisano w komunikacie Inspekcji Weterynaryjnej.

Importer z woj. mazowieckiego, który sprowadził ok. 540 ton wieprzowiny sprzedał mięso do kilku zakładów znajdujących się w różnych województwach. Do dwóch zakładów w woj. łódzkim trafiło około 153 tony surowca. Na miejscu w  jednym z zakładów zajęto około 19 ton mięsa, pozostała część została przerobiona i wprowadzona do obrotu detalicznego. Z drugiego zakładu około 22 ton przesłano do woj. lubelskiego, gdzie zostały przetworzone i wprowadzone na rynek.

Około 117 ton mięsa nabyły dwa zakłady przetwórcze w woj. kujawsko-pomorskim. Po przerobieniu, cała produkcja została wprowadzona do obrotu detalicznego. Do przetwórcy w woj. podlaskim trafiło ok. 52 tony, w woj. śląskim - 65 ton, a w woj. mazowieckim - 22 tony wieprzowiny. Po przerobieniu cała produkcja wprowadzona została na rynek. Produkty te nie powinny się już znajdować w  sklepach, gdyż ich termin przydatności do spożycia upłynął - poinformowała Inspekcja Weterynaryjna w komunikacie.

U przetwórcy z woj. wielkopolskiego, znaleziono ok. 88 ton mięsa. Na miejscu służby weterynaryjne zatrzymały ok. 9 ton. Obecnie w zakładzie tym liczone są produkty wytworzone z tego surowca. Jest to kilka milionów sztuk pasztetów. Zakład z woj. podkarpackiego nabył ok. 44 ton irlandzkiego mięsa. Aktualnie trwa szacowanie ilości produktów znajdujących się u przetwórcy, wyprodukowanych z tego surowca. Kontrolerzy ustalili, że większość surowców została użyta do  produkcji w drugiej połowie września, październiku i listopadzie.

ND, PAP