"Dopiero po przejściu atestacji możliwe będzie rozpoczęcie eksportu na rynek rosyjski" - powiedział Związek.
Jak dodał, zakłady zainteresowane sprzedażą na rynku wschodniego sąsiada będą musiały spełniać przepisy rosyjskie.
Treść memorandum zaakceptowała Komisja Europejska.
Obecnie Polska nie eksportuje bezpośrednio ryb do Rosji. Głównym rynkiem zbytu dla tych produktów są kraje UE, do których wysyłamy 90 procent ryb i ich przetworów; 50 procent z tego trafia do Niemiec.
Jak podkreślił przebywający na Międzynarodowych Targach Rolniczych "Zielony Tydzień" ("Gruene Woche") w Berlinie minister rolnictwa Marek Sawicki, Polsce zależy na wyjaśnieniu zaszłości i przywróceniu stabilnych kontaktów gospodarczych ze wschodnimi sąsiadami, w tym Rosją i Ukrainą.
W czwartek rozmawiał on w Berlinie rosyjskim ministrem rolnictwa Aleksandrem Gordiejewem. "Widać dobrą wolę z jego strony" - powiedział Sawicki. I dodał, że ma nadzieję, iż ta przychylność ministra wpłynie też na bardziej otwartą postawę rosyjskich służb nadzoru weterynaryjnego oraz fitosanitarnego.
Na piątkowe popołudnie zaplanowano w Berlinie spotkanie przedstawicieli inspekcji weterynaryjnych z Polski i Rosji, poświęcone podsumowaniu kontroli przeprowadzonych w 18 polskich zakładach mięsnych oraz sześciu zakładach mleczarskich zainteresowanych eksportem do Rosji.
"Wierzę, że wyniki tego spotkanie będą ostatecznie dobrą informacją dla Polski" - powiedział Sawicki na konferencji prasowej.
Związek powiedział też PAP, że przedstawiciele rosyjskiego nadzoru weterynaryjnego obiecali, iż jeszcze w tym roku przeprowadzone zostaną kontrole w kolejnych polskich zakładach produkcji i przetwórstwa mięsa czerwonego i białego, pasz oraz w mleczarniach.
Obecnie zezwolenia na handel z Rosją posiadają cztery zakłady produkujących mięso czerwone, 8 - białe i 27 mleczarni.
ND, em, PAP