Merkel: los Opla zależy od GM

Merkel: los Opla zależy od GM

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kanclerz Angela Merkel powiedziała, że decyzja o pomocy państwowej dla Opla będzie zależeć od losów jego właściciela, amerykańskiego koncernu General Motors, który stoi na progu bankructwa.

"Zanim zdecydujemy, musimy poznać ważne decyzje w USA co do tego, co będzie dalej z macierzystym koncernem General Motors" - powiedziała w rozmowie z dziennikiem "Bild", która ukaże się w środę. Fragment artykułu opublikowała z wyprzedzeniem agencja dpa.

Merkel dodała, chodzi m.in. o jasność w kwestii możliwego uniezależnienia się Opla od GM, jak również sprawę patentów spółki.

Zapewniła też, że jeśli państwo postanowi wesprzeć przeżywające trudności spółki, to nie będzie to "urojona pomoc". "Pomożemy przedsiębiorstwom, takim jak Opel, jeśli nasze wsparcie przyczyni się do zagwarantowania przyszłości tych firm, a nie przepadnie, bo przedsiębiorstwu nie powiedzie się na rynku" - powiedziała niemiecka kanclerz.

Wyraziła również uznanie dla pracowników Opla za starania na rzecz uratowania spółki.

Opel zatrudnia w czterech niemieckich zakładach 26 tysięcy ludzi.

Rząd federalny uzależnia pomoc dla spółki od przedstawienia przez GM Europe przejrzystej, możliwej do zaakceptowania koncepcji dotyczącej jej przyszłości. Koncern wprawdzie przekazał już niemieckim władzom plan ratunkowy, jednak te uznały go za niewystarczający.

We wtorek ministrowie gospodarki krajów związkowych Niemiec wyrazili poparcie dla powściągliwej polityki rządu federalnego w sprawie ratowania Opla. Wypowiedzieli się przeciwko szczególnemu traktowaniu dużych firm zabiegających o pomoc państwa w związku z kryzysem.

Opel stara się u rządów krajów europejskich, w których znajdują się jego zakłady, o poręczenia bądź kredyty w wysokości 3,3 mld euro. Spółka ma m.in. fabrykę w Gliwicach w Polsce.

pap, keb