Z liczącej cztery tysiące osób załogi zakładu zwolnione zostały już łącznie 672 osoby.
"To już czwarta tura zwolnień w ramach programu dobrowolnych odejść. W tej turze zwalniamy osoby zbędne przy produkcji statków, czyli dotychczas pracujące w kadłubowni, przy wyposażeniu, zaopatrzeniu i w biurze projektów" - powiedziała Barbara Włosek.
Odchodzący otrzymują odszkodowanie w wysokości od 20 do 60 tys. złotych w zależności od stażu pracy. Mogą przystąpić do programu szkoleń prowadzących do znalezienia nowej pracy.
"Kolejne zwolnienia zaplanowaliśmy na 30 marca - ilu pracowników wtedy zostanie zwolnionych - jeszcze nie wiemy" - powiedziała Barbara Włosek.
Program dobrowolnych odejść zakłada tzw. specustawa stoczniowa. Przewiduje ona sprzedaż majątku stoczni Gdynia i Szczecin w otwartym, nieograniczonym przetargu.
Przepisy nie gwarantują produkcji statków w sprzedanych stoczniach. Zakładają, że sprzedaż majątku stoczni musi mieć charakter bezwarunkowy, a ogłoszenie o przetargu nie może zawierać ograniczeń, na rzecz których podmiotów aktywa stoczni mogą być sprzedawane.
Ustawa obejmuje programem ochronnym stoczniowców. Powstanie specjalnej ustawy jest związane z decyzją Komisji Europejskiej, która uznała, że pomoc udzielona stoczniom w Gdyni i Szczecinie jest nielegalna i dała polskiemu rządowi czas do czerwca 2009 roku na wyprzedaż ich majątku.
ND, PAP