Świąteczny spokój zawitał na rynki

Świąteczny spokój zawitał na rynki

Fot. A. Jagielak/Wprost
Zdaniem analityków czwartkowe wahania kursu złotego spowodowane były małą płynnością na rynku. Piątek, z uwagi na brak inwestorów zagranicznych, nie powinien przynieść większych zmian.
"W czwartek złoty otworzył się na wysokim poziomie, ale w miarę upływu sesji zaczął tracić. Do południa osłabił się o ponad 3 grosze w stosunku do porannego kursu. Jednak w dalszej części dnia PLN zaczął nieznacznie odrabiać straty" - powiedział Rafał Uss z Raiffeisen Banku.

"W czwartek rynek był bardzo płytki, a aktywność inwestorów zagranicznych znikoma. W piątek płynność będzie jeszcze mniejsza. Brak inwestorów zagranicznych i niewielkie zainteresowanie krajowych sprawią, że nawet małe zlecenie będzie mogło mocno poruszyć rynkiem, jednak nie przewidujemy znaczących zmian" - dodał.

Rynek długu kontynuował środowe umocnienie.

"W czwartek na rynku długu mogliśmy zaobserwować niewielką kontynuację środowego umocnienia. Zyskiwał krótki koniec, a papiery średnio- i długookresowe cieszyły się mniejszym zainteresowaniem" - powiedziała Aleksandra Bluj z Pekao SA.

"Ważnym sygnałem była aukcja bonów organizowana przez MF, na której okazało się, że papiery 28 tygodniowe już się nie cieszą dużym zainteresowaniem. Wynikało to z większej atrakcyjności finansowej papierów 56 tygodniowych, na które popyt był bardzo duży. Jednak po zakończeniu aukcji na rynku bonów nie było widać zwiększonej aktywności" - dodał.

Ministerstwo Finansów sprzedało w czwartek na przetargu bony 28- tygodniowe za 500,15 mln zł przy popycie 866,35 mln zł oraz 52- tygodniowe za 1.961,37 mln zł przy popycie 5.065,17 mln zł.

ab, pap