Koniec sporu handlowego między Francją a Chinami

Koniec sporu handlowego między Francją a Chinami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Po trwającym prawie rok sporze handlowym na tle stosunku do Tybetu francuski biznes jest ponownie mile widziany w Chinach - pisze dziennik "Le Figaro".

Gazeta uważa, że jest to wynik spotkania przywódców obu krajów w czasie ostatniego szczytu G20 w Londynie.

"Le Figaro" podkreśla, że uścisk dłoni prezydentów Francji i Chin Nicolasa Sarkozy'ego i Hu Jintao podczas szczytu G20 położył kres regresowi handlowemu między obu krajami. Jak przypomina gazeta, dzień przed tym szczytem władze francuskie wydały komunikat, w którym odmówiły "wszelkiego poparcia dla  niepodległości Tybetu w jakiejkolwiek formie".

"Ten gest zakończył +nieporozumienie+ francusko-chińskie, które trwa od  blisko roku - od chwili gdy znicz olimpijski przeszedł ulicami Paryża (ceremonia była wiele razy zakłócana w proteście przeciw łamaniu przez Chiny praw człowieka)" - podkreśla "Le Figaro". Oliwy do ognia dolało potem krótkie spotkanie prezydenta Sarkozy'ego i duchowego przywódcy Tybetańczyków Dalajlamy w Gdańsku w  grudniu ubiegłego roku.

Jak zauważa gazeta, znakiem zakończenia sporu było wysłanie przez władze francuskie w ubiegłym tygodniu do Chin sekretarz stanu ds. handlu zewnętrznego Anne-Marie Idrac. Rozmawiała ona z chińskimi władzami na temat inwestycji francuskich w ChRl, m.in. budowy reaktora jądrowego trzeciej generacji (EPR) i  fabryki samolotów Airbus A 320.

Według "Le Figaro", władze chińskie obiecały francuskiej sekretarz stanu, że  "Francja jest mile widziana jako uczestnik wielkich projektów chińskiego planu ożywienia gospodarczego", o budżecie w wysokości 460 miliardów dolarów.

Francuska gazeta dodaje, że w najbliższym czasie do Francji ma przyjechać chińska delegacja handlowa, by podpisać, jak przewiduje gazeta, kilkumiliardowe kontrakty z miejscowymi przedsiębiorcami.

Efektem dotychczasowego kryzysu w stosunkach Paryżu z Pekinem o Tybet były m.in. bojkot francuskiej sieci handlowej Carrefour przez chińskich klientów oraz  blokowanie przez Chiny spotkań handlowych wysokiego szczebla z francuskimi przedsiębiorcami.

ND, PAP