Będzie reforma unijnego rybołóstwa

Będzie reforma unijnego rybołóstwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisja Europejska (KE) rozpoczęła konsultacje publiczne przed radykalną reformą Wspólnej Polityki Rybołówstwa (WPRyb), która ma zostać przyjęta w 2012 roku. Jej cel to ograniczenie flot połowowych w UE i ochrona zagrożonych wyginięciem gatunków ryb.

"Musimy sobie postawić pytanie o podstawowe zasady Wspólnej Polityki Rybołówstwa. Nie chodzi o jedną reformę więcej. Nadszedł czas na stworzenie nowoczesnego, prostego i trwałego systemu zarządzania rybołówstwem w UE, który mógłby być utrzymany przez XXI wiek" - powiedział unijny komisarz ds. rybołówstwa Joe Borg.

Komisja Europejska przyjęła w środę tzw. zieloną księgę w sprawie przyszłości WPRyb. Dokument analizuje słabe punkty tej polityki i otwiera szerokie konsultacje. Rybacy i inni przedstawiciele sektora, a także eksperci, organizacje pozarządowe i inni zainteresowani mogą do 31 grudnia zareagować i zgłaszać do KE swe uwagi i propozycje dotyczące przyszłości unijnego rybołówstwa.

W "zielonej księdze" KE wyraża przekonanie, że łodzi i statków jest za dużo jak na dostępne zasoby mórz i oceanów, a obecne reguły, zreformowane po raz ostatni w 2002 roku, nie zapewniają przetrwania zagrożonych wyginięciem gatunków ryb.

Główne problemy, które powinny być rozwiązane w ramach reformy, to - zdaniem KE - nadmierna zdolność połowowa obecnej floty UE oraz brak wystarczającej odpowiedzialności rybaków za "zrównoważone" wykorzystywanie zasobów mórz i oceanów. Zdaniem KE, obecnie 88 proc. zasobów jest nadmiernie eksploatowanych (w porównaniu ze średnią światową wynoszącą 25 proc.). 30 proc. zasobów osiągnęło "biologiczny limit bezpieczeństwa", a to oznacza, że zasoby nie mogą się normalnie reprodukować, gdyż populacja reproduktorów jest zbyt mała. Jednocześnie - podkreśla KE - wiele jednostek rybackich kontynuuje połowy w liczbie dwa, trzy razy więcej, niż zasoby rybne mogą znieść.

Z zapowiedzi KE wynika, że w ramach zreformowanej WPRyb "zrównoważenie ekologiczne" ma stanowić cel nadrzędny wobec "zrównoważenia gospodarczo-społecznego" - co oznacza, że troska o zachowanie zasobów będzie ważniejsza niż zapewnienie miejsc pracy w rybołówstwie.

Zdaniem KE w obecnej formie WPRyb nie zachęca rybaków ani polityków do odpowiedzialnego postępowania, a istniejące instrumenty zarządzania sprzyjają podejmowaniu krótkowzrocznych i krótkofalowych decyzji, które powodują zakłócenie zrównoważonego rybołówstwa.

Komisja Europejska jest raczej za liberalizacją istniejących obecnie kwot połowowych, które w corocznych negocjacjach w Brukseli rozdzielane są między kraje członkowskie, które następnie rozdzielają je między swoich rybaków.

KE zastanawia się nad innym systemem, obowiązującym w Norwegii, Islandii, Nowej Zelandii i Australii. Polega on na tym, że rządy raz na zawsze rozdają indywidualne kwoty rybakom, które mogą być następnie przez nich sprzedane na prywatnym rynku. Zwolennicy tego systemu podkreślają, że wymusza on na rybakach bardziej uczciwe zachowanie. Ponadto jest sposób na zredukowanie floty, a zwłaszcza najmniejszych i najmniej rentownych jednostek w łagodny sposób.

KE nie podaje na razie żadnych danych na temat redukcji floty połowowej, ale komisarz Borg wyraził niedawno przekonanie, że powinna ona wynieść ok. 40 proc.

Ponadto KE proponuje decentralizację polityki rybołówstwa, tak by kwoty połowowe rozdzielali nie ministrowie państw UE w Brukseli, ale specjalne komitety regionalne, reprezentujące zainteresowane kraje.

Rezultaty konsultacji mają być ogłoszone w pierwszym semestrze 2010 roku. Potem KE przedstawi projekt nowego rozporządzenia, który zostanie poddany pod negocjacje w Parlamencie Europejskim i Radzie Ministrów ds. Rybołówstwa 27 państw UE. Celem jest przyjęcie reformy w 2012 roku.

pap, keb