Brytyjczycy liczą na odbicie się od dna

Brytyjczycy liczą na odbicie się od dna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister finansów Alistair Darling przewiduje, że gospodarka brytyjska skurczy się o 3,5 proc. w 2009 r., ale odbije się przed końcem tego roku, a w 2010 r. wzrośnie średnio o 1,25 proc.

Obecne spowolnienie minister nazwał "największym od 60 lat" i zastrzegł, że nie ma ani szybkich, ani łatwych rozwiązań.

Przedstawiając w środę w Izbie Gmin założenia budżetu na obecny rok finansowy 2009-10, rozpoczynający się z początkiem kwietnia, Darling ogłosił pomoc dla bezrobotnej młodzieży i osób wchodzących na rynek pracy.

250 tys. miejsc pracy ma być utworzonych w regionach wysokiego bezrobocia przez rząd we współpracy z pracodawcami, a osoby przed 25. rokiem życia pozostające bez pracy przez co najmniej 12 miesięcy uzyskają miejsce na kursie przygotowującym do zawodu.

Wzorem rządu Niemiec Darling zapowiedział rządowe subsydia w wysokości 2 tys. funtów dla kierowców wymieniających pojazdy stare (ponad 10-letnie) na nowe. Posunięcie to ma dopomóc przemysłowi motoryzacyjnemu, borykającemu się ze spadkiem sprzedaży.

15 mld funtów mają wynieść oszczędności w administracji publicznej, choć będą wprowadzone dopiero za kadencji następnego parlamentu (wybory muszą się odbyć najpóźniej w maju 2010 r. - PAP). Dodatkowe oszczędności począwszy od roku 2013-14 mają wynieść 9 mld funtów.

Darling już wcześniej zapowiedział wzrost podatków i składek ubezpieczenia socjalnego począwszy od 2011 r. Ma to służyć poprawie kondycji finansów publicznych, którym zaszkodził spadek przychodów z podatków, zwłaszcza VAT i korporacyjnego.

Zwolnienie z opłaty skarbowej uiszczanej przy zakupie nieruchomości zostanie przedłużone o dalsze 4 miesiące (przy cenach nieruchomości nieprzekraczających 175 tys. funtów).

Budżet potwierdza złożone już wcześniej przez premiera Gordona Browna obietnice inwestycji w tzw. zielonych przemysłach, nieemitujących CO2. Na walkę z globalnym ociepleniem rząd przeznaczy 1 mld funtów.

Według Darlinga rząd nie wycofa się z inwestycji w szkoły, szpitale i inne kluczowe usługi publiczne i będzie nadal pracował nad odbudową prywatnego sektora finansowego.

Akcyza na paliwo od września tego roku wzrośnie o 2 pensy na litrze, a następnie o 1 pensa powyżej wskaźnika indeksacji z początkiem kwietnia przez najbliższe 4 lata. Akcyza na alkohol wzrośnie o 2 proc. począwszy od północy, na tytoń zaś o 2 proc. od godziny 18.00 w środę. Podwyżka akcyzy ma przynieść fiskusowi ponad 6 mld funtów do 2012 r.

Nowa 50-procentowa stawka podatku dochodowego od zarobków przekraczających 150 tys. funtów rocznie zastąpi ogłoszoną w listopadzie stawkę 45-procentową. Wejdzie w życie od następnego roku budżetowego, w kwietniu 2010 r., o rok wcześniej niż rząd planował.

Grupa ludzi najlepiej zarabiających straci też na nowym rozliczeniu ulg emerytalnych.

Deficyt wydatków publicznych w roku budżetowym 2008-09 sięgnął rekordowej sumy 90 mld funtów (6,2 proc. PKB) wobec przewidywanego przez rząd jeszcze w listopadzie deficytu w wysokości 78 mld funtów. W obecnym roku obrachunkowym na sfinansowanie swoich wydatków rząd będzie musiał pożyczyć 175 mld funtów.

Z ogłoszonych w środę danych wynika, iż liczba bezrobotnych powiększyła się o 177 tys. w ciągu trzech miesięcy do końca lutego i wynosi obecnie 2,1 mln. Jest to najgorszy wynik od lutego 1997 r., na krótko przed dojściem laburzystów do władzy. Stopa bezrobocia wynosi 6,7 proc.

pap, keb