"W najbliższych dniach może być testowany poziom 4,55-4,58 za euro, ale jest to tylko korekta w trendzie wzrostowym złotego. Na notowania PLN w najbliższym czasie będą miały wpływ głównie nastroje na światowych rynkach finansowych, a nie dane z regionu" - dodał.
Zdaniem analityków, złe dane GUS o deficycie mogą oznaczać większą podaż obligacji, niż pierwotnie planowało MF.
"W czwartek na rynku długu kluczowe były środowe informacje o deficycie. Trzeba pamiętać, że dane te nie są jeszcze obciążone wynikami spowolnienia gospodarczego. Można przypuszczać, że deficyt będzie się powiększał, przez co Polska może nie spełniać kryteriów z Maastricht" - powiedział PAP analityk rynku obligacji Sebastian Cichy.
W środę GUS poinformował, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2008 r. w wyniósł 3,9 proc. PKB, a dług publiczny 47,1 proc. PKB.
ab, pap