Kroes: nie mieszać pomocy dla banków z polskimi stoczniami

Kroes: nie mieszać pomocy dla banków z polskimi stoczniami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes po raz kolejny zaapelowała, by nie porównywać antykryzysowej pomocy dla banków, zatwierdzanej przez Komisję Europejską, ze sprawą polskich stoczni.

"Systemu bankowego nie można porównywać z polskimi stoczniami" - podkreśliła komisarz, wskazując, że ich kłopoty nie wynikają z kryzysu gospodarczego, ale  zaczęły się długo wcześniej. "Banki to krwiobieg gospodarki. Potrzebujemy tego krwiobiegu dla podtrzymania działalności gospodarczej" - dodała.

Uznając przyznaną Szczecinowi i Gdyni pomoc za nielegalną, Kroes narzuciła trwającą właśnie wyprzedaż majątku stoczni w drodze przetargów. Jeśli chodzi o  Gdańsk, to KE analizuje najnowszy, nadesłany w piątek plan restrukturyzacji, od  tego uzależniając zatwierdzenie wypłaconej zakładowi pomocy.

"W przypadku stoczni musimy wziąć pod uwagę, że ich sytuacja nie jest pokłosiem tego, co się stało z bankiem Lehman Brothers" - wskazała. Nawiązała w  ten sposób do upadku amerykańskiego giganta finansowego we wrześniu 2008 roku, po którym kryzys z Ameryki trafił do Europy.

Kroes dodała, że w dobie kryzysu zdrowe funkcjonowanie systemu bankowego udzielającego firmom kredytów jest kluczowe, skoro panuje zgoda, że "ożywienie gospodarcze jest naszym najwyższym priorytetem". Dlatego KE zatwierdza antykryzysową pomoc ratunkową dla różnych banków, obwarowując ją jednak szeregiem warunków.

Komisarz przypomniała, że "kolejni przedstawiciele kolejnych polskich rządów", prowadzący negocjacje z KE, zaprzepaścili szansę na zagwarantowanie lepszej przyszłości stoczni.

Odnosząc się do decyzji dotyczącej wyprzedaży majątku Szczecina i Gdyni z  listopada zeszłego roku, Kroes zapewniła, że KE "wzięła pod uwagę specyficzną sytuację polskich zakładów". Wyraziła "szczerą nadzieję", że w stoczniach na  bazie majątku będzie kontynuowana działalność gospodarcza i uda się zachować jak najwięcej miejsc pracy.

Kroes wskazała, że zarówno w przypadku banków, stoczni, jak i każdej innej decyzji o zatwierdzeniu pomocy publicznej, Komisja Europejska wymaga gruntowej restrukturyzacji wspomaganej instytucji. To rodzaj ceny, jaką muszą one płacić za wsparcie finansowe z kieszeni podatnika.

ND, PAP