UE obłoży Birmę sankcjami?

UE obłoży Birmę sankcjami?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Unia Europejska w odpowiedzi na proces przywódczyni birmańskiej opozycji Aung San Suu Kyi winna zaostrzyć sankcje wobec wojskowych władz tego kraju - oświadczył koordynator unijnej dyplomacji Javier Solana.

Także czeskie przewodnictwo UE opowiedziało się za takim krokiem.

Solana wypowiadał się przed poniedziałkowym spotkaniem w Brukseli szefów dyplomacji państw UE. "To nie jest moment łagodzenia sankcji a przeciwnie, moment kiedy należałoby je wzmocnić" - ocenił Solana.

Także Jan Kohout - minister spraw zagranicznych Czech, przewodniczących w tym półroczu UE - po przybyciu do Brukseli oświadczył, iż Unia "jest gotowa do podjęcia dalszych kroków" wobec Birmy. Dodał, że kwestia sankcji wobec wojskowych władz tego kraju będzie przedmiotem dyskusji na poniedziałkowym posiedzeniu ministrów.

Ani Solana ani Kohout nie wyjaśnili jednak bliżej, jakiego rodzaju miałyby to być sankcje.

W końcu kwietnia UE przedłużyła o kolejny rok obowiązujące od 2006 roku sankcje wobec Rangunu, przede wszystkim by wymusić przeprowadzenie demokratycznych zmian w Birmie. Sankcje te obejmują zakaz wjazdu do krajów UE ważniejszych birmańskich polityków, embargo na broń i zamrożenie birmańskich aktywów pozostających w europejskich bankach.

W ubiegły piątek także prezydent USA Barack Obama przedłużył sankcje nałożone na birmańską juntę podkreślając, że jej działania i polityka stanowią poważne zagrożenie dla demokracji a także interesów amerykańskich. Sankcje przede wszystkim zakazują amerykańskich inwestycji w Birmie, eksportu usług finansowych, a także importu produktów birmańskich do USA. Dotyczą też pomocy dla reżimu.

pap, keb