Debata nad sprawozdaniem z wykonania budżetu

Debata nad sprawozdaniem z wykonania budżetu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dofinansowanie szpitali w 2008 r. kwotą 300 mln zł, do czego miała zastrzeżenia Najwyższa Izba Kontroli, uratowało je przed upadłością - powiedział podczas debaty nad udzieleniem rządowi absolutorium za wykonanie budżetu w 2008 r. wiceminister zdrowia Jakub Szulc.

Pytanie o środki dla szpitali było jednym z wielu, jakie zadali posłowie przedstawicielom rządu podczas debaty nad sprawozdaniem z wykonania przez rząd ubiegłorocznego budżetu.

Szulc, odpowiadając na pytania poselskie powiedział, że negatywna opinia NIK wobec ubiegłorocznych wydatków MZ dotyczy Programu wzmocnienia bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli. Według przedstawionej w środę przez NIK analizy wykonania budżetu za 2008 r., pieniądze zostały wydane bez formalnej podstawy prawnej, błędna była metodologia podziału środków, poza tym środki otrzymały szpitale, które nie miały realnego planu naprawczego.

Wiceminister zdrowia wyjaśnił, że program został przyjęty przez rząd w roku 2007 i od tego roku jest realizowany. "Różnica jest taka, że pieniądze przeznaczone na realizację programu w roku 2007 były dwukrotnie niższe (...) Faktycznie zarzut NIK jest podnoszony od roku 2007" - zaznaczył.

"Stoimy przed wyborem, czy pozwolić szpitalom upaść, czy też je wspomóc" -  dodał. Jego zdaniem, gdyby nie pieniądze z MZ, to prawdopodobnie nie byłoby szpitala uniwersyteckiego w Gdańsku. "Musimy wybrać mniejsze zło (...) to  znaczy, że dbamy w pierwszym rzędzie o pacjenta" - tłumaczył.

Zaznaczył, że  ustawę o zakładach opieki zdrowotnej, która miała być podstawą do wypłaty tych środków, zawetował prezydent. "Gdybyśmy mieli ustawę od zoz-ach, to nie musielibyśmy się dziś pochylać nad negatywną opinią NIK" - zwrócił uwagę Szulc.

Podczas debaty wiceminister w resorcie Rozwoju Regionalnego Augustyn Kubik odpowiadał na pytania posłów dotyczące wykorzystania środków unijnych w 2008 r. Z informacji o wykonaniu ubiegłorocznego budżetu wynika, że dochody z tych środków zrealizowano tylko w 42 proc.

Według Kubika winne były m.in.: opóźnienie w zatwierdzaniu programów, brak uporządkowania prawnego, brak przygotowania projektów przez beneficjentów środków, opóźnienia w zatwierdzaniu przez Komisję Europejską wyników audytów.

Dodał, że dochody z środków UE zaplanowano zbyt optymistycznie. "Te dochody były planowane w lipcu i sierpniu 2007 r." - przypomniał. Kubik zapewnił, że  obecnie jest "bardzo duża progresja", jeśli chodzi o wdrażanie programów unijnych. "W tym roku już nie mamy tych zapóźnień. To jest rok realizacji, wydatkowania, zwrotów środków unijnych" - mówił. Dodał, że Polska jest jednym z  nielicznych krajów, który uruchomił zwroty środków unijnych w stosunku do  wszystkich programów krajowych oraz programów regionalnych.

Z kolei wiceminister MON Czesław Piątas powiedział podczas sejmowej debaty, że zarządzona przez resort finansów pod koniec ub.r. blokada wpływu środków do  tego resortu miała wpływ na opóźnienie płatności dla przemysłu zbrojeniowego. "W styczniu i do połowy lutego wywiązaliśmy się z tego zadania" - poinformował. Według niego blokada nie pozostała bez wpływu na tegoroczny budżet MON. Resort podjął renegocjacje umów podpisanych z zakładami, ale tylko w jednym przypadku zmniejszono liczbę zamówionego sprzętu (z 12 do 8 samolotów Bryza). "Wspólnie z  zakładami uzgodniliśmy nowe terminy płatności, tak by nie powodowały negatywnych skutków dla zakładów" - zapewnił.

Wiceminister Finansów Elżbieta Suchocka-Roguska podkreślała podczas debaty, że rząd nie przewiduje zmian w waloryzacji emerytur i rent. Nie wykluczyła natomiast rozpoczęcia prac na wprowadzeniem w 2010 r. ulgi podatkowej na dzieci rolników. "Myślę, że przy całym systemie podatkowym to rozwiązanie będzie procedowane" - powiedziała wiceminister.

W związku ze zgłoszonymi poprawkami do projektu uchwały o udzieleniu absolutorium, projekt został skierowany do komisji finansów publicznych. Podczas posiedzenia tej komisji klub PiS złożył poprawkę do projektu uchwały o  udzieleniu rządowi absolutorium z wykonania ubiegłorocznego budżetu. PiS chce, by znalazł się w nim zapis o "istotnych nieprawidłowościach" w wykonaniu budżetu za 2008 r. w części zdrowie. Komisja wypowiedziała się o tej poprawce negatywnie.

Wcześniej komisja finansów opowiedziała się za udzieleniem rządowi absolutorium. Stanowisko takie wyraziły też kluby PO i PSL. Pozytywnie wykonanie budżetu oceniała także NIK. Krytyczna wobec rządu jest opozycja.

ND, PAP