Stopy procentowe bez zmian

Stopy procentowe bez zmian

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Główna stopa NBP wynosi nadal nie mniej niż 3,50 proc. - podała RPP w komunikacie.

RPP rozpoczęła cykl obniżek stóp procentowych w listopadzie ubiegłego roku. Stopy spadły łącznie o 250 pkt bazowych.

W listopadzie ubiegłego roku RPP obniżyła stopy o 25 pkt bazowych. Na grudniowym oraz styczniowym posiedzeniu dokonała redukcji stóp po 75 pkt bazowych, zaś w lutym i w marcu obniżki wyniosły po 25 pkt bazowych.

W kwietniu i maju Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe bez zmian.

Na majowym posiedzeniu Rada podjęła decyzję o obniżeniu stopy rezerwy obowiązkowej o 0,5 pkt proc., z 3,5 proc. do 3 proc. Decyzja ta ma zastosowanie do rezerwy obowiązkowej podlegającej utrzymaniu od dnia 30 czerwca 2009 roku.

Rada ponownie obniżyła stopy procentowe w czerwcu, o 25 pkt bazowych.

Środowa decyzja RPP oznacza, że stopa 7-dniowych interwencji będzie wynosić nadal 3,50 proc., stopa lombardowa 5,00 proc., redyskontowa 3,75 proc., zaś depozytowa 2,00 proc.

To było do przewidzenia

Pozostawienie przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych na niezmienionym poziomie nie zaskoczyło ekspertów. Ich zdaniem, nawet gdyby doszło do zmiany wysokości stóp, i tak w najbliższym czasie nie miałoby to wpływu na rynek bankowy.

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie.

"Sytuacja gospodarcza powoli się stabilizuje, a w takim wypadku rynek nie oczekuje zmiany stóp procentowych. Rada uznała więc, że dalsze obniżanie stóp nie ma sensu" - powiedział w środę PAP ekspert Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową Bohdan Wyżnikiewicz.

Jego zdaniem obniżki byłyby potrzebne wtedy, gdyby miały miejsce dalsze spadki produkcji, gdyby trzeba było zachęcać firmy do zaciągania kredytów. Dodał też, że "dziś rynek kredytowy jest niezależny od stóp procentowych".

"Z punktu widzenia stabilności gospodarki wskazane jest, żeby stopy procentowe były stabilne. Dowodzi to również, że polityka Rady nie jest chwiejna" - powiedział Wyżnikiewicz.

Według Andrzeja Sadowskiego z Centrum im. Adam Smitha, "Rada zachowała się konwencjonalnie". Zaznaczył, że "efekty podniesienia albo obniżenia stóp procentowych widać dopiero po kilku miesiącach. To nie czarodziejska różdżka" - powiedział.

Sadowski dodał, że "efekty stóp procentowych są widoczne dopiero po wielu miesiącach, a przez ten czas sytuacja się zmienia. Decyzje o podwyższeniu czy obniżeniu stóp nie wpływają na bieżący bieg wydarzeń".

Koniunktura się poprawia

Według głównego ekonomisty Domu Maklerskiego X-Trade Brokers Przemysława Kwietnia, to, że Rada powstrzymała się przed kolejnymi cięciami jest "efektem stopniowej poprawy koniunktury w globalnej gospodarce".

"Rada nie potrzebuje dokonywać agresywnych ruchów "na wszelki wypadek", więc zachowuje ostrożność co do obniżek stóp - powiedział Kwiecień. Zauważył też, że "na decyzję Rady nie zareagowała wyraźniej polska waluta".

Główna stopa NBP wynosi nadal nie mniej niż 3,50 proc., stopa lombardowa 5,00 proc., redyskontowa 3,75 proc., depozytowa 2,00 proc. Od listopada 2008 r. do kwietnia 2009 r. stopy spadły łącznie o 250 pkt bazowych. W kwietniu i maju Rada pozostawiła je bez zmian. W czerwcu ponownie obniżyła stopy o 25 pkt bazowych.

pap, keb