Ustawa narusza Konstytucję
Zdaniem eksperta Lewiatana Jeremiego Mordasewicza nowelizacja ustawy nie bierze pod uwagę podstawowych zasad konstytucyjnych takich jak zasady: równości, konkurencji i swobody przedsiębiorczości. Stąd decyzja o zaskarżeniu zmienionej ustawy do TK. Gdyby Trybunał nie chciał się zająć tą sprawą przedstawiciele Lewiatana są gotowi zwrócić się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Ograniczenie konkurencji
Co nie podoba się pracodawcom? Ich zdaniem zmiana przepisów doprowadzi do zmniejszenia konkurencji między funduszami emerytalnymi i spowoduje obniżenie jakości usług. Jednocześnie rządowi nie uda się zrealizować celu, jakim miałoby być znaczące podwyższenie świadczeń przyszłych emerytów, ponieważ, jak zauważa wiceprezydent Lewiatana Zygmunt Kostkiewicz "dojdzie do spłaszczenia konkurencji, a może nawet do wychodzenia z rynku niektórych funduszy".
Kostkiewicz twierdzi, że sprawą zainteresowała się już Komisja Europejska zarzucająca Polsce naruszenie zasad konkurencji. - Zakaz pobierania procentowych opłat za zarządzanie przez największe fundusze to niezasłużona premia dla tych mniejszych, które opłaty takie będą mogły pobierać. Duże fundusze stracą motywację do pozyskiwania nowych klientów, do obniżania kosztów administracyjnych, podwyższania jakości swoich usług. Nie będą też chętne do ryzykownego inwestowania, pozwalającego więcej zarobić ubezpieczonym - wyliczał słabości nowelizacji Kostkiewicz.
Fedak: mam nadzieję, że skarga upadnie
Resort pracy komentuje sprawę krótko. - Każdy, kto ma do tego legitymację, może składać skargę - stwierdziła minister Jolanta Fedak, wyrażając jednocześnie nadzieję, że Trybunał nie podzieli argumentów przedstawicieli Lewiatana.
PAP, arb