Niemcy chcą wprowadzenia globalnego podatku

Niemcy chcą wprowadzenia globalnego podatku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Politycy niemieckiej SPD zaproponowali wprowadzenie globalnego podatku od transakcji finansowych, jako formy obciążenia banków oraz towarzystw ubezpieczeniowych i inwestycyjnych kosztami walki z kryzysem gospodarczym. - Kosztami kryzysu nie można obciążyć małych podatników - powiedział gazecie "Sueddeutsche Zeitung" kandydat SPD na kanclerza Niemiec Frank-Walter Steinmeier.

Według liderów SPD stawka podatku miałaby wynosić od 0,01 do 0,05 proc., co pozwoliłoby państwom osiągnąć dochód w wysokości do 1 proc. produktu krajowego brutto. Rzecznik kanclerz Angeli Merkel w odpowiedzi na tę deklarację stwierdził, że jest ona gotowa do dyskusji na ten temat.

Wiceprzewodniczący SPD i minister finansów Peer Steinbrueck chciałby przedstawić pomysł na szczycie G20, który odbędzie się pod koniec września w Pittsburghu w USA. Celem podatku miałoby być również ograniczenie spekulacji na rynkach finansowych.

Koniec "picia na umór"

Zdaniem Steinbruecka należy położyć kres "piciu na umór", które ma miejsce na rynkach finansowych. Już pod koniec sierpnia, przed spotkaniem ministrów finansów G20 w Londynie, żądał on większego udziału uczestników rynków finansowych w ponoszeniu kosztów walki z recesją.

Propozycja SPD nawiązuje do idei amerykańskiego ekonomisty, laureata Nagrody Nobla Jamesa Tobina, który w 1972 r. sugerował wprowadzenie podatku od spekulacyjnych transakcji walutowych (tzw. podatek Tobina).

PAP, arb