Kto rozliczy za nas podatki?

Kto rozliczy za nas podatki?

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot.sxc.hu) 
- Pomysł rządu, by już od przyszłego roku firmy obciążyć obowiązkiem rozliczenia podatków za swoich pracowników, spotyka się z negatywnymi opiniami ekspertów z dziedziny prawa podatkowego. Ich zdaniem, projektowane przepisy mogą być niezgodne z konstytucją i spowodować wzrost kosztów w firmach.

Rządowy projekt nowelizacji ustawy o PIT i Ordynacji podatkowej, którego pierwsze czytanie odbyło się w czwartek w Sejmie, przewiduje, że od przyszłego roku pracownicy nie będą musieli wypełniać i wysyłać rocznego rozliczenia PIT. Zrobią to za nich pracodawcy. Nowy sposób rozliczenia przez podatników podatku dochodowego od osób fizycznych obowiązywałby już w deklaracjach za 2009 r. Z rozliczenia przez pracodawcę będą mogły skorzystać osoby, które są zatrudnione u jednego pracodawcy.

Błędy będą kosztowne

Ekspert podatkowy z PricewaterhouseCoopers Grzegorz Ogórek widzi kilka zagrożeń, które mogłyby się pojawić w związku z wejściem w życie nowelizacji. - Przesunięcie obowiązku rozliczenia PIT z podatnika na pracodawcę przede wszystkim spowoduje w firmach wzrost kosztów związanych z obsługą administracyjną - powiedział.

Zwrócił też uwagę na niebezpieczeństwa wynikające z odpowiedzialności za prawidłowość rozliczeń. - Projekt nie wyjaśnia, kto ją ponosi - wytłumaczył. Według niego wątpliwości z tym związane będą rzutowały nie tylko na pracodawców, ale także na aparat skarbowy, który nie będzie wiedział, kogo "ścigać" za błędy.

Ekspert zwrócił uwagę na "edukacyjny" aspekt sprawy. - Przez wiele lat ludzi uczono, że mają być odpowiedzialni za swoje własne opodatkowanie, że mają dbać o swoje sprawy, samodzielnie rozliczać się z fiskusem. Dzięki temu mają świadomość, że płacą podatki, wiedzą skąd biorą się pieniądze, którymi dysponuje państwo. Wielu podatników może tę świadomość stracić - powiedział. Wyraził wątpliwość, czy autorzy projektu przewidzieli w nim wszystkie sytuacje, które mogą się zdążyć, np. konieczność rozliczenia przez firmą pracowników pracujących za granicą.

Problemy techniczne

Marek Kolibski, doradca podatkowy z kancelarii KNDP Kolibski Nikończyk Dec & Partnerzy uważa, że proponowane zmiany mogą być niezgodne z konstytucją, będą bowiem miały zastosowanie do dochodów za 2009 r. - To oznacza nałożenie na pracodawców obowiązków za zakończony rok - ocenia doradca. Zaznaczył, że pracodawcy będą mieć niewiele czasu na rozliczenie pracowników, gdyż muszą to zrobić do końca lutego. - Pracodawca, który rozliczy 2009 r., będzie w jakimś zakresie odpowiadał za prawidłowość tego rozliczenia. Rząd chce nałożyć na niego dodatkową odpowiedzialność podatkową i to za zakończony rok. To kolejny argument za tym, aby proponowane przez rząd rozwiązania uznać za niezgodne z konstytucją - uważa Kolibski.

Zwrócił uwagę, że firmy będą narażone na dodatkowe kontrole podatkowe. - W celu sprawdzenia prawidłowości rozliczenia pracowników, fiskus będzie kontrolował w pierwszej kolejności firmę, a dopiero w następnej podatników - powiedział.

Sami zapłacimy za swoje błędy

Według wstępnych szacunków resortu finansów przyjęcie zmian spowoduje, że z rozliczenia przez pracodawców będzie mogło korzystać 2-5 mln podatników. Projekt zakłada wprowadzenie, jako podstawowej reguły, obowiązku sporządzania rocznego obliczenia podatku przez płatnika - bez konieczności wcześniejszego składania wniosku przez podatnika w tej sprawie. Pracownik, który zechce się sam rozliczyć z urzędem skarbowym, będzie musiał zawiadomić o tym pracodawcę w terminie do 15 stycznia roku następującego po roku podatkowym.

Płatnik dokonujący rocznego obliczenia podatku - na wniosek podatnika - będzie mógł uwzględnić w rozliczeniu PIT-40 ulgi: internetową i na dzieci. W oświadczeniu do pracodawcy podatnik będzie mógł też wskazać organizację pożytku publicznego, na rzecz której ma być przekazany 1 proc. podatku. Za błędy w rocznym obliczeniu podatku, niezawinione przez podatnika, będzie odpowiadał płatnik. Ponadto resort finansów proponuje, aby organy rentowe przekazywały roczne obliczenie podatku sporządzone na drukach PIT-40 i PIT-11A na nośnikach cyfrowych.

Nie ma zgody

Projekt negatywnie zaopiniowały organizacje pracodawców. Zarzucają rządowi, że - mimo kryzysu gospodarczego - chce nałożyć na firmy nowe obowiązki biurokratyczne. Resort finansów zapewnia, że rząd zrekompensuje przedsiębiorcom koszty związane z dodatkowymi rozliczeniami. Firmy otrzymają 0,35-0,4 proc. z odprowadzonego podatku. Ma to kosztować budżet 50-59 mln zł rocznie.

pap,dar