Energetyczny sojusz Bułgarii z Rosją

Energetyczny sojusz Bułgarii z Rosją

Dodano:   /  Zmieniono: 
photos.com 
Bułgaria zamierza kontynuować realizację dużych regionalnych projektów energetycznych z rosyjskim udziałem - taki jest finał rozmów rosyjskiego ministra energetyki Siergieja Szmatko z bułgarskim ministrem gospodarki i energetyki Trajczo Trajkowem i premierem Bojko Borysowem. - Nie mówiliśmy o tym, czy te projekty mają być realizowane lub nie, lecz o tym, jak uczynić je maksymalnie efektywnymi dla obu stron - poinformował po rozmowach Szmatko.
- W stosunkach bułgarsko-rosyjskich zapanuje nowy ton. Społeczeństwo ma być w pełni informowane o toku negocjacji i korzyściach dla Bułgarii z realizacji projektów - powiedział po rozmowach premier Borysow. Po niedawnym spotkaniu z rosyjskim premierem Władimirem Putinem w Gdańsku Borysow powiedział, że nowy rząd bułgarski potrzebuje czasu na zapoznanie się ze szczegółami zawartych przez poprzedników umów i wynikających z nich następstw dla gospodarki bułgarskiej.

Pragmatyczni Bułgarzy

Szmatko ocenił, że w rozmowach "przeważał pragmatyczny pogląd". - O dużych projektach myślimy w zbieżny sposób - powiedział Trajkow. W sprawie budzącego najmniej zastrzeżeń strony bułgarskiej projektu South Stream mają powstać dwie grupy robocze - do opracowania projektu umowy oraz do przygotowania przetargów dla inwestorów.

Rosjanie przejmą elektrownię atomową?

Szmatko podkreślił, że Rosja uwzględni zastrzeżenia Bułgarii co do ekologicznych aspektów budowy ropociągu Burgas-Aleksandrupolis i przedstawi odpowiednie analizy. Co do najważniejszej dla Rosji inwestycji - elektrowni atomowej w Belene nad Dunajem - uzgodniono, że zostanie przeprowadzony pełny audyt finansowy tego, co już zrobiono. Bułgaria zapewniła jednak, że projekt ten będzie dalej realizowany.

Wcześniej wicepremier i minister finansów Symeon Diankow poinformował, że Bułgaria rozważa sprzedaż części swoich udziałów w spółce powołanej do budowy elektrowni. Obecnie Bułgaria ma ich 51 proc. Pozostałe należą do niemieckiej RWE. Według Diankowa Bułgaria może zredukować swój udział do 20 proc. Bułgarskie udziały gotowa jest wykupić Rosja. Media bułgarskie podały, że Putin miał nawet postawić w Gdańsku Borysowowi warunek sprzedaży Rosji 25-30 proc. bułgarskich udziałów. Rosjanie zamierzają wykupić także część udziałów niemieckich i przejąć pełną kontrolę nad przyszłą elektrownią - pisze gazeta elektroniczna "Mediapool", powołując się na dobrze poinformowane źródła.

PAP, arb