Kryzys omija e-sklepy

Kryzys omija e-sklepy

Dodano:   /  Zmieniono: 
photos.com
40 proc. właścicieli sklepów internetowych nie odczuwa skutków kryzysu. 20 proc., jeśli nawet je zauważa, to wie, jaka na kryzys jest recepta: obniżka marż, wyprzedaż zapasów i mniejsze wydatki na marketing - wynika z raportu "e-commerce 2009" przeprowadzonego przez portal Internet Standard. W badaniu, zrealizowanym we współpracy z Polskimi Badaniami Internetu, wzięło udział 409 sklepów.

W 2008 r. przychody ankietowanych sklepów wzrosły średnio o 33,8 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Jednak pierwsza połowa tego roku charakteryzowała się już niższą dynamiką sprzedaży. Obroty wzrosły średnio o 24 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2008 r., a prawie jedna czwarta badanych przyznała się do spadku przychodów.

Zyskowny biznes

Ponad 50 proc. e-sklepów deklaruje, że w ubiegłym roku ich sprzedaż netto nie przekroczyła 100 tys. zł; ok. 10 proc. mogło się pochwalić przychodami rzędu 1-5 mln zł, a niecałe 5 proc. miało obroty większe niż 10 mln zł.

Prawie trzy czwarte respondentów deklaruje, że ich sklepy osiągnęły w ubiegłym roku zysk netto. Najlepiej wypadły pod tym względem sklepy z grup "Foto, RTV, AGD" oraz "Zdrowie i uroda". Ankietowani poprawili swoje wyniki średnio o 24 proc. w stosunku do 2007 r. Roczny budżet marketingowy 80 proc. badanych sklepów nie przekroczył 25 tys. zł, ale prawie 5 proc. przeznaczyło na ten cel więcej niż 250 tys. zł.

Z raportu wynika, że wiele firm oprócz internetu wykorzystuje też inne kanały sprzedaży. Prawie trzy czwarte badanych firm w 2008 r. prowadziło sprzedaż na aukcjach, a około 40 proc. sprzedaż hurtową i sklepy tradycyjne. Już prawie połowa polskich sklepów internetowych obsługuje zamówienia zagraniczne.

Polacy płacą gotówką

W 2008 r. ponad 96 proc. badanych sklepów przyjmowało płatności w formie przelewu na konto, a 92 proc. oferowało swoim klientom możliwość zapłaty przy odbiorze towaru. Choć płatność kartą udostępniało 55 proc. ankietowanych, tylko 8 proc. deklaruje, że ta forma płatności cieszyła się wśród klientów sporą popularnością.

Najpopularniejszą formą dostawy zamówionych towarów pozostaje przesyłka pocztowa. Ponad trzy czwarte respondentów oferowało klientom również przesyłkę kurierską i odbiór osobisty, ale obie te opcje spotkały się z mniejszym zainteresowaniem. W zakresie obsługi logistycznej badane sklepy najchętniej współpracowały z Pocztą Polską, UPS Polska i DPD Polska. Z raportu wynika, że prawie 40 proc. respondentów skarżyło się na dostawców, a jedna trzecia wskazała problemy z firmami kurierskimi.

Przychody nadal rosną

W rankingu przychodów pierwsze miejsce należy do sklepu z elektroniką i AGD Agito.pl, który sprzedał w 2008 r. towary o wartości 180 mln zł. Tuż za nim uplasował się Euro.com.pl., "internetowe ramię sieci RTV Euro AGD", które według szacunków autorów raportu osiągnęło w ubiegłym roku przychody rzędu 160 mln zł. Na trzecim miejscu uplasował się Merlin.pl - internetowy sklep z książkami i multimediami, który zwiększył swoją sprzedaż z 80 do 119 mln zł.

Recesja daje się natomiast we znaki sklepom komputerowym, których sprzedaż wzrośnie w tym roku tylko o niecałe 11 proc. Pogorszenia koniunktury nie zauważyły internetowe apteki i perfumerie - te spodziewają się wzrostu obrotów o ponad 30 proc. Ogół badanych sklepów spodziewa się zwiększenia tegorocznej sprzedaży o 24 proc. w stosunku do 2008 r.

PAP, arb