Dolny Śląsk decyduje, czy chce zostać zagłębiem węglowym

Dolny Śląsk decyduje, czy chce zostać zagłębiem węglowym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Photos.com
Referendum, w którym mieszkańcy opowiedzą się za lub przeciw powstaniu kopalni odkrywkowej węgla brunatnego, rozpoczęło się w niedzielę na terenie sześciu gmin w powiatach lubińskim i legnickim na Dolnym Śląsku.
W referendum biorą udział mieszkańcy gmin: Lubin, Kunice, Ruja, Ścinawa, Miłkowice i Prochowice. Uprawnionych do głosowania jest ok. 32 tys. osób. Referendum będzie ważne, gdy weźmie w nim udział 30 proc. uprawnionych. W każdej z gmin referendum odbywa się niezależnie. Mieszkańcy mogą głosować do godz. 20.00.

Referendum poprzedziła seria protestów organizowanych przez władze samorządów, na terenie których miałaby powstać odkrywka. Jak twierdzili protestujący, plany budowy kopalni rozważa się m.in. w dokumencie "Polityka energetyczna Polski do 2030 r.".

Według organizatorów protestu, pierwsze prace przy uruchomieniu odkrywki miałby rozpocząć się ok. 2015 r. Jak twierdzi rzecznik Urzędu Gminy w Lubinie, Janusz Łucki, budowa kopalni wiązałaby się z koniecznością wysiedlenia mieszkańców z sześciu gmin powiatów lubińskiego i legnickiego, w sumie ok. 20 tys. osób.

Według niego, jeżeli plany budowy odkrywki zostaną zatwierdzone, pierwsze wysiedlenia mogą zacząć się już w 2011 r. Zdaniem Łuckiego, planowany obszar odkrywki ma zajmować obszar ok. 160 km kw. W konsekwencji jej powstania może zniknąć 50 miejscowości zlokalizowanych w sześciu gminach. Protestujący obawiają się również degradacji ekologicznej regionu i utraty miejsc pracy.

Na północ od Legnicy zalega jedno z najbogatszych złóż węgla brunatnego w Polsce. Szacuje się, że znajduje tam 15 mld ton surowca, z czego do wydobycia jest ok. 3 mld ton.

pap, em