General Motors nie sprzeda Opla

General Motors nie sprzeda Opla

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Rada Dyrektorów amerykańskiego giganta samochodowego General Motors Co. postanowiła nie sprzedawać należącego do niego niemieckiego Opla kanadyjsko-rosyjskiemu konsorcjum - poinformowano w siedzibie koncernu w Detroit.

Decyzję umotywowano "korzystną zmianą sytuacji na rynku" oraz strategicznym znaczeniem Opla dla koncernu. Według opublikowanego komunikatu dyrektora generalnego General Motors, Fritza Hendersona, koncern postanowił natomiast zrestrukturyzować Opla. Odpowiedni plan ma być wkrótce przedstawiony rządom Niemiec i "innych krajów".

Decyzja dyrekcji GM nastąpiła po trwających prawie rok trudnych negocjacjach z kanadyjsko-rosyjskim konsorcjum, w którym główną rolę odgrywa kanadyjski producent części samochodowych Magna International. Jego partnerem jest rosyjski Sbierbank. GM zamierzał sprzedać konsorcjum 55 udziałów w Oplu.

Według Associated Press, decyzja dotyczy również brytyjskiej "siostry" Opla - należącej do GM firmy Vauxhall.

Rząd Niemiec niezadowolony

Rząd Niemiec wyraził w nocy z wtorku na środę ubolewanie z powodu decyzji dyrekcji General Motors wycofania się ze sprzedaży Opla.

Rzecznik niemieckiego rządu Ulrich Wilhelm oświadczył, że Niemcy spodziewają się, że w tej sytuacji amerykański koncern zwróci sumę 1,5 mld euro wyasygnowaną w ramach tzw. finansowania pomostowego przez niemieckie banki państwowe.

"Rząd niemiecki ubolewa z powodu decyzji zarządu General Motors zrestrukturyzowania Opla i zatrzymania go w ramach grupy" - powiedział Wilhelm. Dodał, że przejęcie Opla przez kanadyjsko-rosyjskie konsorcjum miało "przekonywującą logikę przemysłową".

Natomiast kanadyjski producent części samochodowych Magna International, który odgrywa wiodącą rolę w konsorcjum, oświadczył, że akceptuje decyzję GM. Zadeklarował wolę "wspierania" GM i Opla w przyszłości.

Dyrekcja GM oceniła, że koszt restrukturyzacji Opla wyniesie ok. 3 mld euro. AP zwraca uwagę, że decyzję o anulowaniu sprzedaży podjęto mimo zawarcia przez działające w Oplu związki zawodowe porozumienia z Magną o zredukowaniu kosztów produkcji o 390 mln euro rocznie.

Konsorcjum zamierzało zredukować o ok. 1/5 liczbę pracowników Opla, wynoszącą ok. 50 tys osób na całym świecie (w tym ponad 3,5 tys. w fabryce Opla w Gliwicach). Ci, którzy pozostaliby mieliby w zamian otrzymać ok. 10 proc. udziałów w firmie.

Niedawno rząd Niemiec obiecał udzielić stojącemu przed widmem bankructwa Oplowi pomocy w wysokości 4,5 mld euro (ok. 6,58 mld dol.).

Postępowanie General Motors jest całkowicie nie do przyjęcia - oświadczył w środę minister gospodarki Rainer Bruederle, komentując decyzję amerykańskiego koncernu samochodowego, który nieoczekiwanie zrezygnował z planowanej sprzedaży spółki Opel.

"Oczekuję, że (GM) szybko przedstawi plany restrukturyzacyjne dla Opla. W żaden sposób nie można zaakceptować takiego traktowania pracowników Opla i to na osiem tygodni przed świętami Bożego Narodzenia" - dodał.

Bruederle zapowiedział też, że rząd federalny będzie nalegał na zwrot kwoty 1,5 mld euro, które Opel otrzymał w ramach kredytu przejściowego po tym, jak zawarto wstępne porozumienia o sprzedaży spółki austriacko-kanadyjskiemu konsorcjum Magna i rosyjskiemu Sbierbankowi.

... pracownicy też

Organizacje pracowników Opla wezwały w środę do strajków ostrzegawczych we wszystkich zakładach spółki w Europie - poinformował w środę szef rady zakładowej spółki Klaus Franz.

Jest to reakcja załogi na decyzję właściciela spółki, amerykańskiego koncernu General Motors, który zrezygnował z planowanej sprzedaży większości udziałów w Oplu austriacko-kanadyjskiemu konsorcjum Magna i rosyjskiemu Sbierbankowi.

Według Klausa protesty rozpoczną się w Niemczech i obejmą pozostałe zakłady Opla.

Rosjanie: i tak mamy własne problemy

Dla rządu Rosji najważniejsze jest wspieranie rodzimego przemysłu samochodowego - tak wicepremier tego kraju Aleksandr Żukow skomentował w środę rezygnację amerykańskiego giganta motoryzacyjnego General Motors ze sprzedaży kanadyjsko-rosyjskiemu konsorcjum Magna-Sbierbank niemieckiego koncernu samochodowego Opel.

"Mamy tyle problemów z własnym przemysłem motoryzacyjnym, że głównym priorytetem rządu jest wspieranie rodzimej branży samochodowej, w tym zakładów GAZ" - oświadczył Żukow.

Wicepremier dodał, że rosyjska gospodarka przeszła już najgorszą fazę kryzysu i że są szanse na odbudowanie rodzimego przemysłu samochodowego.

Rada Dyrektorów GM postanowiła we wtorek nie sprzedawać Opla kanadyjsko-rosyjskiemu konsorcjum. Decyzję umotywowano "korzystną zmianą sytuacji na rynku" oraz strategicznym znaczeniem Opla dla koncernu. Amerykański gigant postanowił natomiast zrestrukturyzować Opla. Wkrótce ma być przedstawiony odpowiedni plan.

Decyzja dyrekcji GM nastąpiła po trwających prawie rok trudnych negocjacjach z konsorcjum, w którym główną rolę odgrywa kanadyjski producent części samochodowych Magna International. Jego partnerem jest rosyjski Sbierbank. GM zamierzał sprzedać konsorcjum 55 proc. udziałów w Oplu. Transakcja ta cieszyła się poparciem rządów Niemiec i Rosji.

Spiegel: General Motors zwróci Niemcom kredyt

Amerykański koncern General Motors zamierza zwrócić Niemcom do końca listopada kredyt przejściowy w wysokości 1,5 mld euro, udzielony latem spółce Opel - podał w środę tygodnik "Der Spiegel" na swoich stronach internetowych.

Według informacji "Spiegla" w nocy z wtorku na środę prezes GM Fritz Henderson miał na piśmie zapewnić o tym ministerstwo gospodarki w Berlinie.

Rada Dyrektorów GM nieoczekiwanie zrezygnowała w nocy z planowanej sprzedaży większości udziałów w Oplu preferowanemu przez Berlin inwestorowi - konsorcjum Magna i rosyjskiemu Sbierbankowi.

 

pap, keb