Hiszpanie zapłacą za ochronę naszego środowiska

Hiszpanie zapłacą za ochronę naszego środowiska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost
25 mln euro zapłacą Polsce Hiszpanie za prawo do emisji CO2 - poinformował premier Donald Tusk po poniedziałkowym spotkaniu z szefem hiszpańskiego rządu Jose Louisem Rodriguezem Zapatero. To pierwsza umowa Polski na sprzedaż tych uprawnień

"To oznacza, że hiszpańskie pieniądze na polskiej ziemi będą pracowały na rzecz ochrony środowiska. To oznacza, że Hiszpania zyskała ciekawego partnera, jeśli chodzi o wspólną politykę proekologiczną i dotyczącą emisji, a w konsekwencji oznacza to - jak wyliczyliśmy z panem ministrem (środowiska) Maciejem Nowickim - mniej więcej pół miliarda złotych, które zostaną zainwestowane w polską gospodarkę na rzecz takiej mądrzejszej, przyjaźniejszej dla środowiska energetyki" - powiedział Tusk.

Rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska Magdalena Sikorska poinformowała, że z kontraktu z Hiszpanami współfinansowane będą projekty "Biogazownia w gminie", "Elektrociepłownie na biomasę" oraz "Program modernizacji sieci energetycznych pod kątem przyłączenia elektrowni wiatrowych". Polska ma trzecią co do wielkości nadwyżkę jednostek CO2 na świecie, po Rosji i Ukrainie. Jest to ok. 500 mln jednostek za lata 2008-2012. Liczba ta jest efektem redukcji gazów cieplarnianych przez Polskę o 30 proc. w porównaniu z 1998 r., podczas gdy zobowiązanie naszego kraju wynikające z Protokołu w Kioto wynosiło 6 proc. Jeszcze w tym roku Polska ma podpisać kolejną umowę na sprzedaż uprawnień do emisji CO2 z Irlandią.

Podczas spotkania w Sopocie podpisano jeszcze jedną umowę o charakterze gospodarczym, dotyczącą wyjazdu do Hiszpanii polskich inżynierów i logistyków, gdzie będą uczyć się budowy i organizacji szybkich kolei.

Wspólne stanowisko ws. nowych stanowisk w unii

Premierzy Polski i Hiszpanii omówili także sprawy związane z funkcjonowaniem Unii Europejskiej. Obaj zgodzili się, że przy wyborze przewodniczącego Rady Europejskiej i wysokiego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej powinny być stosowane zasady "otwartości i demokracji".

"Wybrani przez nas liderzy UE muszą cieszyć się zaufaniem, autorytetem tak, aby obywatele naszych krajów rozumieli dlaczego wybieramy tych, a nie innych na przywódców naszej organizacji - Unii Europejskiej" - powiedział polski premier.

Zapatero podkreślił natomiast, że wejście w życie Traktatu Lizbońskiego to otwarcie "nowego etapu polityki europejskiej - więcej UE, bardziej demokratyczne rządy i bardziej skuteczne". "Chcemy, by dobrze zostało wykonane zadanie jakim jest wybór przewodniczącego Rady UE i wysokiego przedstawiciela ds. zagranicznych (...) Musi to być proces dialogu, musi być jak najbardziej otwarty, tak by wybrać dobrego przewodniczącego i wysokiego przedstawiciela" - wyjaśnił.

"Będziemy korzystali - i z dzisiejszej okazji w Berlinie i później w Brukseli, by przekonywać partnerów w Unii, żeby nie lękali się takiej otwartości i demokracji, takiej pełnej demokratycznej procedury przy wyborze przewodniczącego Rady Europejskiej i wysokiego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej" - dodał Tusk.

Wybór tych dwóch unijnych przedstawicieli - zdaniem Zapatero - dowiedzie, że wejście w życie Traktatu z Lizbony będzie sukcesem.

Hiszpania doradzi

Polska i hiszpańska strona zawarły też w Sopocie porozumienie ws. dzielenia się przez Hiszpanię doświadczeniami w prowadzeniu prezydencji w UE. "Nasi urzędnicy i dyplomaci będą towarzyszyli tej prezydencji hiszpańskiej nabywając wiedzy i doświadczenia, które przydadzą się w czasie naszej prezydencji" - wyjaśnił Tusk.

Hiszpania będzie przewodniczyć pracom Unii w pierwszej połowie 2010 roku, a Polska - w drugiej połowie 2011 roku.

Madryt zainteresowany unijną armią

Obaj premierzy rozmawiali także o wspólnej polityce obronnej UE i polsko-francuskiej inicjatywie w tej sprawie. W czwartek Polska i Francja przyjęły w Paryżu deklarację o europejskiej obronie, mającą przyczynić się do umocnienia europejskiej polityki bezpieczeństwa. "Państwa takie jak Francja i Polska, opowiadające się za ścisłą współpracą transatlantycką, równocześnie chcą wziąć na siebie dużą odpowiedzialność za bezpieczeństwo naszego kontynentu" - powiedział wtedy premier.

Premier Zapatero pozytywnie ocenił polsko-francuską inicjatywę. Dodał, że Hiszpania przyjmuje ją z dużym zainteresowaniem.

"Z satysfakcją przyjąłem do wiadomości, że Hiszpania jest zainteresowana współpracą w tym projekcie" - powiedział Tusk w Sopocie. Jego zdaniem, oznacza to, że projekt ten wchodzi w "fazę ogólnoeuropejską". Jak dodał, cieszy się, że Hiszpanie będą partnerami w kluczowej kwestii, jaką jest wspólna polityka obronna całej Unii.

"To kolejny moment, który przybliża nas do takiego poziomu integracji, który uczyni z Unii Europejskiej w jeszcze większym niż do tej pory stopniu, jeden organizm ożywiany wspólnymi celami, także jeśli chodzi o bezpieczną pozycję naszego kontynentu w tej polityce globalnej" - ocenił Tusk.

pap, em