Gaz i atom zamiast węgla

Gaz i atom zamiast węgla

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wprost
Obecnie wykorzystanie gazu ziemnego w Polsce na jednego mieszkańca jest niemal dwukrotnie niższe niż w Europie Zachodniej. Rząd chce by w najbliższych latach Polska dogoniła kraje zachodnie – powiedział Piotr Janusz, Główny Specjalista w Wydziale Gazu Ziemnego, Departamentu Ropy i Gazu w Ministerstwie Gospodarki na konferencji „LNG – surowce, transport, modele biznesowe”. Portal WPROST24 jest patronem medialnym spotkania.
Głównym surowcem energetycznym wykorzystywanym w Polsce jest wciąż węgiel kamienny. Na jednego mieszkańca zużywamy niemal najmniej gazu ziemnego spośród wszystkich krajów w Unii Europejskiej. Zdaniem rządu świadczy to o możliwościach rozwoju rynku gazowego w naszym kraju. Tym bardziej, że do zwiększenia zużycia gazu zmuszą nas międzynarodowe umowy klimatyczne ograniczające emisję dwutlenku węgla do atmosfery, które prędzej czy później zostają podpisane.

O rozwoju rynku handlu gazem LNG świadczą także dane z ostatnich kilku lat. Na świecie buduje się kolejne gazoporty a najwięksi importerzy: Japonia, Korea Południowa i Hiszpania zwiększają obroty. Zdaniem Piotra Janusza tendencja ta będzie się utrzymywać i do roku 2030 wielkość importu gazu do Europy zwiększy się o blisko 100 procent.

Polska stawia na atom i gaz

W ubiegły wtorek (10.11) Rada Ministrów zaakceptowała dokument dotyczący perspektyw rozwoju polityki energetycznej w Polsce do 2030. Do głównych celów należy zastąpienie energii wytwarzanej z węgla energią jądrową i energią z gazu ziemnego. W przypadku wykorzystania gazu ziemnego konieczne jest zapewnienie alternatywnych kierunków dostawy. Polska musi rozbudować infrastrukturę gazową, która dziś umożliwia przede wszystkim przepływ gazu z Rosji w kierunku zachodnim. Potrzebne są nowe połączenia, między innymi z Niemcami i Czechami. Według planów rządowych do roku 2013 ma także ponad dwukrotnie wzrosnąć pojemność magazynów gazowych, osiągając około 3 miliardy metrów sześciennych. Rząd chce także zwiększyć podaż gazu wprowadzając rozwiązania legislacyjne zachęcające do zwiększenia eksploatacji polskich źródeł. Wspierane będą również działania zmierzające do uzyskania dostępu do źródeł gazu zlokalizowanych w innych krajach.

Kto to kupi?

Zwiększenie podaży na niewiele się jednak przyda, jeśli nie zapewni się odpowiedniego popytu. Rząd liczy na to, że podmioty przemysłowe będą masowo rezygnować z wykorzystania węgla kamiennego na rzecz gazu. Pytanie jednak czy jego cena będzie wystarczająco konkurencyjna. Zgodnie z ustawą przyjętą na początku tego roku, na gaz do roku 2013 obowiązuje zerowa stawka akcyzy. Po opływie tego czasu jakiś podatek będzie musiał zostać nałożony, ponieważ do tego zmuszają Polskę regulacje Unii Europejskiej. Jaka jednak będzie wysokość tego podatku? Janusz nie udzielił w tej kwestii żadnych szczegółowych informacji. – Nie jestem w stanie wypowiedzieć się w imieniu całego rządu – powiedział przedstawiciel Ministerstwa Gospodarki.

Ceny gazu mogą wzrosnąć nie tylko ze względu na akcyzę. Kilka tygodni temu pojawił się pomysł wprowadzenia tzw. opłaty dywersyfikacyjnej wysokości od 3 do 5 groszy za każdy metr gazu. Uzyskane z niej środki miałyby służyć sfinansowaniu przedsięwzięć związanych z popularyzacją wykorzystania gazu w Polsce. Takie rozwiązanie jest wprowadzone między innymi w Hiszpanii.– Proszę się nie niepokoić. Opłata dywersyfikacyjna znajduje się na razie w fazie projektów i niewiele wskazuje na to, aby miała zostać wprowadzona – uspokajał Jan Chadam, prezes spółki Gaz-System, odpowiedzialnej za budowę gazoportu w Świnoujściu.

Łukasz Pawłowski


Informacje pochodzą z konferencji LNG – Surowce, transport, modele biznesowe" zorganizowanej w dniach 16-17 listopada przez Top Consulting Conferences & Trainings S.A. Konferencja jest spotkaniem specjalistów, którzy odpowiadają za wdrożenie dywersyfikacji dostaw gazu w Polsce. Patronem medialnym spotkania jest WPROST24.