Eksport - ilość i jakość
Dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej prof. Andrzej Kowalski zauważył, że po przystąpieniu do UE nie tylko wzrósł eksport, ale także zmieniły się jego kierunki i struktura. Np. o ile kilka lat temu branża mleczarska wywoziła głównie kazeinę i mleko w proszku, to obecnie sprzedaje wysokoprzetworzone produkty np. sery czy jogurty. Sawicki mówił, że ministerstwo szuka też nowych rynków zbytu. Przypomniał, że resort prowadzi negocjacje z Singapurem, Chinami i Japonią by umożliwić wywóz żywności do tych krajów.
Polska ma wizję
Kolejnym istotnym zadaniem wymienionym przez szefa resortu rolnictwa był przegląd Wspólnej Polityki Rolnej. Jak powiedział "był to żmudny i długi dialog", podczas którego Polska udowodniła, że wie jak powinno wyglądać nasze rolnictwo, ale także, że ma wizję całego europejskiego rolnictwa. Sawicki uważa, że jednym z ważniejszych ustaleń było przekonanie KE, o tym by pozostawić ten sam sposób naliczania płatności do końca 2013 roku. W Polsce wysokość dopłat bezpośrednich zależy od ilości posiadanej przez rolnika ziemi. W innych krajach system ten jest bardziej skomplikowany. Dodał, że sukcesem była także zgoda KE na stopniowe wprowadzenia wymogów dotyczących ochrony środowiska.
UE musi płacić
Minister odnosząc się do przyszłej wspólnej polityki rolnej powiedział, że powinna mieć ona solidarnościowy charakter i opierać się na dwóch filarach - na wsparciu bezpośrednim dla rolnictwa oraz na finansowaniu rozwoju obszarów wiejskich. Konieczne jest też wyrównania poziomów dopłat dla rolników w stosunku do płatności, jakie uzyskują gospodarstwa krajów starej piętnastki - podkreślił. Z taką opinią ministra zgodził się europoseł Jarosław Kalinowski, który uważa, że gdyby UE wycofała się z realizacji wspólnej polityki rolnej po 2014 roku, skutkowałoby to znacznym wzrostem cen żywności i spadkiem dochodów rolników. Dodał, że 50 proc. dochodów polscy rolnicy uzyskują z dopłat bezpośrednich.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE "RZĄD NA TRÓJKĘ"PAP, arb