Platforma przedstawia kandydatów do Rady Polityki Pieniężnej

Platforma przedstawia kandydatów do Rady Polityki Pieniężnej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (fot. A. Jagielak /Wprost)
Posłanka Platformy Obywatelskiej Anna Zielińska-Głębocka i były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego Andrzej Bratkowski są kandydatami Platformy Obywatelskiej do Rady Polityki Pieniężnej - zapowiedział szef klubu PO Grzegorz Schetyna. Zarówno Zielińska-Głębocka, jak i Bratkowski potwierdzili gotowość kandydowania do Rady.

Dzień wcześniej PSL poinformował, że ich kandydatką do Rady jest obecna wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch. Kandydatka do RPP, profesor ekonomii Uniwersytetu Gdańskiego, powiedziała, że jej zdaniem obecnie nie ma potrzeby podejmowania "rewolucyjnych kroków w polityce pieniężnej". - Poczekajmy na wyniki IV kwartału - dodała. Jej zdaniem, realnym terminem przystąpienia do strefy euro jest rok 2015.

O kandydaturze Andrzeja Bratkowskiego obserwatorzy rynków finansowych mówili od lata tego roku. W czwartkowym raporcie CitiDaily Polska analitycy napisali, że nazwisko Bratkowskiego "nie powinno budzić większego zaskoczenia dla rynków". Ich zdaniem, dotychczasowe wypowiedzi Bratkowskiego sugerują, że może on należeć do grupy tzw. jastrzębi w RPP. Analitycy pozytywnie oceniają też kandydaturę Zielińskiej-Głębockiej. - Wątpię, żeby to była kandydatura, która mogłaby negatywnie zaskoczyć rynki, będzie raczej neutralnie przyjęta przez nie - powiedział Piotr Kalisz z Citi Banku. Zaznaczył jednak, że dopóki nie poznamy pełnego składu Rady, ciężko jest oceniać pojedynczą kandydaturę. Kluczem będzie rozkład sił całej Rady. - Wydaje się, że może to być przeciwwaga dla łagodnego nastawienia kandydatów prezydenckich, wiadomo, że kandydaci PO będą się raczej skłaniać ku bardziej jastrzębiemu nastawieniu - ocenił.

Piotr Bujak z BZ WBK uważa z kolei, że Anna Zielińska-Głębocka będzie miała podobne nastawienie do polityki pieniężnej, jak inni kandydaci rekomendowani przez PO. - Jest wieloletnią posłanką PO i specjalistką w zakresie makroekonomii. Prawdopodobnie jej nastawienie będzie nieco bardziej jastrzębie niż przeciętnego członka obecnej Rady. Wydaje się, że posiada odpowiednie kwalifikacje, być może brakuje jej nieco doświadczenia rynkowego - mówił. Jego zdaniem, choć rynek może być zaskoczony tym nazwiskiem, to nie znaczy, że nie okaże się ona dobrym członkiem RPP.

Ernest Pytlarczyk z BRE Banku podkreślił, że kandydatka pochodzi ze środowiska liberałów gdańskich. - Ciężko powiedzieć, jakie będzie miała nastawienie w nowej Radzie. Moim zdaniem będzie się trzymała nurtu. Nie będzie osobą, która będzie nadawała kierunek w RPP.

Zgodnie z konstytucją i ustawą o Narodowym Banku Polskim, Rada Polityki Pieniężnej jest jednym z organów NBP. Skład RPP tworzą, zgodnie z ustawą o NBP: jego prezes jako przewodniczący Rady oraz 9 członków powoływanych w równej liczbie przez prezydenta, Sejm i Senat, spośród specjalistów z zakresu finansów.

PAP, arb