Warszawa będzie spłacać długi do 2033 r.

Warszawa będzie spłacać długi do 2033 r.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wprost
Warszawie w niedalekiej przyszłości grozi inwestycyjny zastój. Na ten rok władze stolicy zaplanowały poważne inwestycje - drogi, most i metro. Tymczasem wskaźnik jej zadłużenia niebezpiecznie zbliża się do ustawowej granicy i pod koniec tego roku sięgnie prawie 55 procent dochodów (wobec 60 proc. ustawowego pułapu zadłużenia) - informuje "Życie Warszawy".
Po uchwaleniu budżetu pod koniec ub. roku, który przewiduje pożyczenie do 2014 r. ponad 1,7 mld złotych, stolica ma szanse zostać największym dłużnikiem wśród polskich miast - przed Krakowem (54 proc.), czy Chorzowem (44 proc.).

Krytyczny dla budżetu Warszawy ma być 2014 rok. Wtedy miasto będzie mogło zainwestować tylko ok. 1,2 mld zł, bo  wskaźnik obsługi długu będzie najwyższy i przekroczy 13 proc. dochodów miasta. Tego roku ratusz upłynie termin wykupu obligacji pięcioletnich, wyemitowanych w 2009 r.

Władze stołeczne mają nadzieję, że do tego czasu sytuacja gospodarcza na tyle się poprawi, że wzrosną dochody miasta. Liczy też na 3,8 mld zł z  Unii Europejskiej. Za te pieniądze chce zbudować drugą linię metra, most Północny z trasą, Centrum Nauki Kopernik i drogi – m.in. Al. Jerozolimskie i Modlińską.

30 grudnia została też podpisana umowa na dodatkowe 691 mln zł z UE na rozbudowę oczyszczalni ścieków Czajka, która w sumie otrzyma od UE prawie 1,7 mld zł. - podała gazeta.

Dług pod kontrolą

Tej alarmistycznej diagnozie zaprzecza rzecznik warszawskiego Ratusza, Tomasz Andryszczyk. Na koniec 2010 r. kilka dużych miast, np. Bydgoszcz, Gdańsk, Kraków, Poznań i Wrocław, przekroczy pułap 55 proc. zadłużenia, co oznacza wyższy planowany wskaźnik zadłużenia niż Warszawy - mówi rzecznik, powołując się na dane udostępnione m.in. przez Unię Metropolii Polskich.

Andryszczyk zaznaczył, że Warszawa jest najbardziej wiarygodnym partnerem finansowym wśród polskich miast - posiada najlepszy z możliwych rating inwestycyjny, zaktualizowany (14 grudnia ub.r.) i utrzymany na tym samym poziomie, "mimo nowych kryzysowych danych".

Podkreślił też, że Warszawa jako jedyne spośród dużych miast przygotowała długoterminową i restrykcyjną politykę długu i wprowadziła zasadę maksymalnego zadłużenia na poziomie 55 proc.  Jako pierwsze miasto w kraju przeprowadziło też udaną emisję euroobligacji i obligacji na rynku krajowym, dokonując wcześniej restrukturyzacji i zmniejszenia poziomu długu.

Tegoroczny budżet miasta, uchwalony w połowie grudnia przez radnych, zakłada dochody na poziomie 10,3 mld zł oraz wydatki w wysokości 12,6 mld zł. Deficyt budżetowy ma wynieść prawie 2,3 mld zł. Na inwestycje ratusz chce przeznaczyć ok. 2,8 mld zł. Zadłużenie miasta na koniec 2010 r. ma wynieść ok. 5,6 mld zł, czyli 3 tys. 284 zł na jednego mieszkańca. Wskaźnik zadłużenia, czyli stosunek zadłużenia do dochodów, wyniesie ok. 55 proc. Środki na pokrycie deficytu mają pochodzić m.in. ze sprzedaży miejskich obligacji, zaciągniętych kredytów i pożyczek oraz prywatyzacji komunalnego majątku.

Według przewidywań dotyczących zadłużenia miasta w kolejnych latach, ma ono rosnąć do 2013 r., kiedy wyniesie ponad 6 mld zł. W latach następnych zadłużenie miasta ma stopniowo spadać, jednak do 2018 r. utrzyma się na poziomie powyżej 5 mld zł. Poniżej 4 mld zł spadnie w roku 2020, a sześć lat później - poniżej 2 mld zł.

em, Życie Warszawy, pap