Starcie na torach. Niemiecka solidność kontra PKP

Starcie na torach. Niemiecka solidność kontra PKP

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Jeszcze w tym roku z Warszawy do Gdyni, Katowic, Krakowa i Poznania będzie można dojechać niemieckim pociągiem. Deutsche Bahn – poważny konkurent dla PKP – szykuje się do podboju polskiej kolei. Dla pasażerów może to oznaczać wzrost konkurencji, obniżkę cen i znaczną poprawę komfortu podróży.

Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna", pociągi DB zaczną prawdopodobnie kursować jeszcze w tym roku. Niemiecka kolej wystąpiła już o pozwolenie na świadczenie usług pasażerskich na terenie Polski. Od terminu decyzji Urzędu Transportu Kolejowego zależy data debiutu.

Jak mówi rzecznik Deutsche Bahn Andreas Fuhrmann, „Polska jest dla ruchu osobowego Deutsche Bahn bardzo interesująca". Zapewnia, że nie chodzi o konkurowanie z polskimi przewoźnikami, lecz o współpracę.

Czy PKP obawia się konkurenta? Jak zapewnia rzecznik PKP Intercity Paweł Ney, jego spółka ciągle inwestuje w rozwój taboru i poprawę komfortu podróżnych, dlatego konkurencji się nie obawia. – Koncentrujemy się również na polepszaniu usług sprzedaży biletów, przede wszystkim przez internet – wyjaśnił.

Paweł Ney powiedział, że współpraca PKP Intercity z jej niemieckim odpowiednikiem od dłuższego czasu układa się znakomicie. – Owocem tej współpracy jest wspólne biuro marketingowe, które obecnie działa w Niemczech, ale ma wkrótce przenieść się do Warszawy i wspólne produkty, jak np. pociągi między Warszawą a Berlinem, czy Krakowem a Hamburgiem. Z czasem takich połączeń na pewno będzie przybywać – powiedział. Dodał, że PKP Intercity podpisało z DB Regio, czyli niemiecką spółką obsługującą kolejowe połączenia regionalne, list intencyjny w sprawie wspólnego uruchomienia pociągu na trasie Berlin-Kołobrzeg.

Ney powiedział, że PKP Intercity w wejściu na rynek nowego przewoźnika widzi bardziej szansę niż zagrożenie. – Firma, która ubiega się o licencję na polskim rynku, jest spółką-córką DB Regio, czyli firmy zajmującej się połączeniami regionalnymi, a nie dalekobieżnymi, więc nie naszego bezpośredniego konkurenta – wyjaśnił Ney. – Naszymi prawdziwymi konkurentami są samochody i samoloty, a więc w jedności siła – powiedział.

Od początku roku w Polsce obowiązują przepisy, wchodzące w skład tzw. trzeciego pakietu kolejowego, przyjętego przez UE w 2007 roku, które otwierają rynek na konkurencję i umożliwiają tzw. kabotaż po drodze. Równy dostęp do infrastruktury na trasach międzynarodowych mają mieć wszyscy przewoźnicy z odpowiednimi licencjami i którzy przestrzegają standardów bezpieczeństwa i jakości.

– Jeżeli Deutsche Bahn jeździ na trasie z Berlina do Warszawy, to może zabrać pasażerów na trasie Poznań-Warszawa i na ten odcinek sprzedać im bilety. I to właśnie robi, bo akurat ta trasa jest obsługiwana wspólnie przez nas i przez Niemców, więc dzielimy się kosztami i zyskami – powiedział Ney.

"TVP.INFO", mm