Od paru miesięcy analitycy zgodnie twierdzą, że nasza waluta będzie się umacniać. Strateg walutowy Benoit Anne z Merrill Lynch banku w rozmowie dla TVN CNBC biznes oznajmił, że za dwa, trzy lata euro może nas kosztować zaledwie 2,7 złotego. Jednak według naszych rodzimych ekspertów umocnienie jest wprawdzie pewne, ale na pewno nie takie szybkie.
Analitycy z ING Banku i Pekao zgodnie twierdzą, że prognozy ML są przesadnie optymistyczne. Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING twierdzi, że rzeczywiście w ciągu najbliższych dwóch, trzech miesięcy będziemy płacić na granicy 3,7 zł, jednak pod koniec roku znów wrócimy do ceny 4 zł za euro. Jeżeli chodzi o sytuację za dwa, trzy lata – to jeśli założymy gotowość Polski do wstąpienia do Unii Walutowej za dwa, trzy lata, to kurs wymiany może oscylować wokół 3,6 zł za euro.
Benoit Anne twierdzi, że mimo wszystko uda nam się przekroczyć w krótkim czasie barierę 4 zł za euro. Według niego pod koniec czerwca euro może kosztować 3,65 zł. - Fundamenty gospodarcze Polski świadczą o tym, że godziwa wartość złotego to nawet mniej niż 2,7 zł za euro – uważa strateg ML – Mówimy tu o horyzoncie dwuletnim lub trzyletnim – dodaje.
"Rzeczpospolita", KJ