Polacy coraz częściej zalegają z kredytem

Polacy coraz częściej zalegają z kredytem

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. stock.xchng
Wartość kredytów konsumpcyjnych w polskim sektorze bankowym wzrosła w ubiegłym roku o 13,2 proc. Polacy są zadłużeni już na 154,5 mld zł. Ponad 10 proc. kredytów jest spłacane nieregularnie. Rok wcześniej problem ten dotyczył 6,6 proc. należności wobec banków – poinformował Urząd Komisji Nadzoru Finansowego.
"Wzrost udziału kredytów zagrożonych jest, w opinii banków, główną przyczyną zaostrzenia polityki kredytowej w obszarze kredytów konsumpcyjnych. Niektóre instytucje wskazują także na zjawisko przekredytowania" - napisał w komunikacie urząd KNF.

Według urzędu konieczne jest wprowadzenie regulacji ograniczających nadmierne zadłużanie się klientów banków. W opinii UKNF klienci banków powinni zwrócić szczególną uwagę na ryzyko, jakie wiąże się z zaciąganiem kredytów konsumpcyjnych.

Czym się kierować zaciągając kredyt

UKNF przypomina, że przy podejmowaniu decyzji o zaciągnięciu kredytu należy wziąć pod uwagę kilka czynników. Przede wszystkim "rzeczywistą roczną stopę oprocentowania" (RRSO), która pokazuje koszt kredytu wyrażony w procentach. Wskaźnik ten uwzględnia odsetki, prowizje oraz koszty ubezpieczenia (ale tylko ubezpieczenia spłaty kredytu na wypadek śmierci, inwalidztwa, choroby, bezrobocia). Nie obejmuje natomiast kosztów dodatkowych, np. kosztów windykacji, kosztów wynikających ze zmiany kursów walut, oprocentowania karnego, ustanowienia zabezpieczenia.

"Instytucje udzielające kredytów konsumpcyjnych mają obowiązek umieszczania RRSO w umowach oraz reklamach i innych materiałach informacyjnych" - przypomina UKNF.

Ponadto należy zwrócić uwagę na wysokość opłaty przygotowawczej, koszt ubezpieczania, ustanowienia zabezpieczenia, opłatę za prowadzenie rachunku itp. Trzeba pamiętać, że do tego należy doliczyć jeszcze koszty związane z wysokością raty oraz pozostałe opłaty związane z zaciągniętym kredytem. Wielkość opłat ponoszonych w związku z zaciągnięciem kredytu należy odnieść do miesięcznych dochodów.

UKNF zwraca uwagę na znaczenie okresu kredytowania i możliwości wcześniejszej spłaty kredytu. Poza tym klient powinien się zapoznać z taryfą opłat i prowizji oraz regulamin kredytu lub pożyczki.

Klienci niedokładnie czytają umowy

"Wszystkie te dokumenty wraz z umową należy dokładnie przeczytać przed jej podpisaniem. Z wielu skarg wpływających do UKNF wynika, że klienci nie czytają umów, które podpisują, co jest później powodem problemów" - podkreśla UKNF w komunikacie.

Kiedy można zrezygnować

Urząd informuje, że klient ma prawo do odstąpienia od umowy w terminie 10 dni od jej podpisania bez podawania przyczyny. Zdaniem regulatora szybkość i łatwość uzyskania kredytu lub pożyczki nie zawsze jest korzystna dla klienta - może się wiązać z wyższym oprocentowaniem i dodatkowymi kosztami. Mają one zrekompensować pożyczającemu ryzyko związane z pobieżną weryfikacją kredytobiorcy.

UKNF przypomina, że ważna jest także reputacja, sposób świadczenia usług finansowych oraz to, czy instytucja finansowa, która udziela pożyczki jest objęta państwowym nadzorem. Lista banków nadzorowanych przez KNF znajduje się na stronie www.knf.gov.pl.

"Przed podjęciem decyzji o zaciągnięciu kredytu lub pożyczki warto porównać kilka ofert" - radzi Urząd. "Jeśli w kilku bankach klient dowiaduje się, że nie ma szans na pożyczkę, a mimo to ktoś proponuje mu +tanie i szybkie+ pieniądze, to warto zwrócić uwagę czy oferta jest rzeczywiście tak atrakcyjna, jak to z pozoru wygląda" - dodaje.

Zdaniem UKNF większość ofert firm pożyczkowych jest droga i w rezultacie klient może spłacić nawet ponad 200 proc. wartości pożyczki. Urząd ostrzega, że na rynku działają firmy i osoby, które żądają od klientów wysokich prowizji, opłat przygotowawczych, a później nie udzielają pożyczki. W takim wypadki zapłacona już prowizja przepada.

PAP, im