Informatycy z Cambridge złamali zabezpieczenia kart kredytowych co, ich zdaniem, jest dowodem na to, że możliwe jest okradanie właścicieli "plastikowych pieniędzy" na masową skalę.
Na czym polega metoda odkryta przez brytyjskich informatyków? Dotychczas uważano, że pasek magnetyczny w połączeniu z unikalnym numerem PIN jest zabezpieczeniem idealnym, pod warunkiem, że właściciel karty nie zdradzi swojego kodu osobom trzecim. Okazuje się jednak, że używając domowego komputera można doprowadzić do "dezorientacji" łącza między terminalem czy bankomatem, a bankiem, dzięki czemu podczas wypłaty możemy użyć... dowolnej kombinacji czterech liczb. Zakłócenia w połączeniu sprawią, że bankomat, albo terminal w sklepie będzie traktował każdy PIN jako poprawny kod.
"Daily Telegraph", arb