Prezydent zaniepokojony długiem publicznym

Prezydent zaniepokojony długiem publicznym

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. WPROST 
Prezydent Lech Kaczyński, inaugurując we wtorek posiedzenie Narodowej Rady Rozwoju, powiedział, że niski dług publiczny nie jest gwarancją na uniknięcie kryzysu, ale jego narastanie w szybkim tempie jest bardzo niebezpieczne.

"Nie uważam długu publicznego za zło samo w sobie. Ostatnie doświadczenia, czyli 2009 rok, wykazały, że w krajach o bardzo niskim długu publicznym nastąpiło gwałtowne załamanie PKB" - podkreślił prezydent. Zaznaczył, że poziom polskiego długu nie jest problemem, ale niepokoi dynamika jego wzrostu. "To jest nie tylko odczucie ekspertów, to jest także powszechne odczucie społeczne" - dodał.

"Sprawa wymaga dyskusji bez dogmatu, dlatego że naprawa finansów publicznych łączy się z niejedną sprzecznością. Polsce potrzebne są środki na modernizację, utrzymanie aparatu państwowego w odpowiednim stanie. Pod tym względem w ostatnim okresie sytuacja uległa pogorszeniu. Potrzebny jest wysiłek edukacyjny, zwłaszcza jeśli chodzi o jakość edukacji, a to wszystko kosztuje" - wymieniał prezydent.

Prezydent powiedział, że spotkania Rady poświęcone będą m.in. wydatkom, dochodom i kosztom społecznym, bo tylko na tej płaszczyźnie można mówić o racjonalnej naprawie finansów publicznych. Dodał, że rząd, który odpowiada za finanse publiczne, powinien przedstawić konkretne propozycje w tej sprawie.

Rostowski będzie namawiał prezydenta do pomocy

Na koniec 2009 r. szacunkowe zadłużenie Skarbu Państwa wyniosło 631,5 mld zł. Było wyższe o 61,5 mld zł niż na koniec 2008 r., czyli o 10,8 proc. Relacja długu do PKB wyniosła 46,9 proc. Dług publiczny całego sektora finansów publicznych liczony według metodologii stosowanej przez UE oszacowano na 681,6 mld zł, co oznacza 50,7 proc. PKB. Dług liczony według metodologii polskiej wyniósł 666,3 mld zł, co stanowi 49,5 proc.

PAP, mm