Ryanair każe płacić za toalety

Ryanair każe płacić za toalety

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Irlandzki Ryanair, który sam siebie określa największym w Europie tanim przewoźnikiem lotniczym, chce pobierać opłaty nie tylko za bagaż podręczny, ale także za korzystanie z toalet znajdujących się na pokładzie samolotu.
Ryanair postanowił podnieść swoje dochody, pobierając od pasażerów 1 euro bądź 1 funt za korzystanie z toalety pokładowej w czasie lotu, trwającego krócej niż godzinę.

Co więcej, linie rozważają także usunięcie aż dwóch z trzech toalet w niektórych samolotach, a na ich miejsce chcą wstawić 6 dodatkowych foteli. Taki zabieg pozwoliłby na obniżenie opłat za przelot o minimum 5 proc.

Plan oszczędzania i zwiększania zysków Ryanair’a zakłada także wzrost opłaty za nadawany bagaż, z 15 na 20 euro, jednak tylko w szczytowym sezonie wakacyjnym. W ten niecodzienny sposób linie lotnicze chcą zachęcić pasażerów do podróżowania z jak najmniejszą ilością bagażu.

Jak widać tani przewoźnik przyjął zasadę utrzymania niskich cen biletów w zamian za wprowadzenie opłat za wszystkie dodatkowe usługi.

TripAdvisor.com opublikował rok temu sondę, z której wynika, że aż 78 proc. ankietowanych Amerykanów wypowiedziało się przeciwko opłatom za toalety. Tylko co piąty z 5,300  badanych deklaruje, że nadal będzie korzystać z usług linii, które wprowadzą taką opłatę.

Europejczycy jednak nie narzekają. Obecnie Ryanair przewozi około 55 mln pasażerów rocznie na 777 trasach, w 22 krajach Europy, a linie zanotowały w ostatnim miesiącu aż 13% wzrost sprzedaży biletów.

CNN, ks