Goldman Sachs: bank, który nigdy nie traci

Goldman Sachs: bank, który nigdy nie traci

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dzięki transakcjom na rynkach finansowych bankowi udało się w pierwszym trymestrze bieżącego roku zrealizować zyski na poziomie 25 milionów dolarów dziennie. JP Morgan był jeszcze lepszy – deklaruje 118 milionów zysku każdego dnia.
Trading, czyli transakcje finansowe na otwartych rynkach nie znają słowa kryzys. Według "Financial Times" amerykańskie banki zarabiały krocie na inwestycjach w pierwszym trymestrze bieżącego roku. FT opiera się na dokumencie opublikowanym przez Security and Exchange Commission (amerykańska komisja papierów wartościowych i giełd). Wynika z niego, że zarówno Goldman Sachs jak i JP Morgan w pierwszym trymestrze osiągnęli gigantyczne zyski. Morgan miał zarabiać nawet 5 mln dolarów co godzinę.

Wynik jest tym bardziej znaczący, że okres od stycznia do marca był czasem nerwowym i zmiennym. Władze Goldman Sachs przypisują sukces „solidnemu zarządzaniu ryzykiem".

Operacje, które udało się przeprowadzić w pierwszym trymestrze w dużej mierze tłumaczą doskonałe wyniki obu banków. JP Morgan zarejestrował wzrost dochodu netto o 57 proc. Sięgnął on 3,3 miliarda dolarów. Goldman Sachs podwoił swój wynik i również deklaruje 3,3 miliarda dolarów zysku.

Z globalnego punktu widzenia, 14 największych banków inwestycyjnych ogłosiło 78,8 miliarda dolarów przychodu w trzech pierwszych miesiącach roku. To ich najlepszy wynik od 3 lat.

Analitycy sądzą, że liczby te sugerują potrzebę opodatkowania zysków banków. Ich zdaniem, informacja ta powinna także zwrócić uwagę polityków. Tak wysokie zyski mogłyby przemawiać za narzuceniem obowiązku wzmocnienia kapitału własnego. Dla Goldman Sachs to najgorszy czas na publikację tak optymistycznych danych. Bank jest przedmiotem skargi złożonej przez SEC. Komisja oskarża o wprowadzenie inwestorów w błąd przez sprzedawanie im produktów pochodnych od amerykańskich kredytów hipotecznych  

PP, Le Figaro