Boni: Europa w kryzysie do 2014

Boni: Europa w kryzysie do 2014

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. WPROST 
Wychodzenie z kryzysu gospodarczego może zająć Europie prawie połowę tego dziesięciolecia i potrwać do 2014 roku - ocenił minister i szef doradców strategicznych premiera Michał Boni.
- Dzisiaj, jak spojrzeć na plany państw członków Unii Europejskiej, to rok 2014 podawany jest jako perspektywa na stabilizację - ocenił Boni, który wygłosił w Krakowie wykład "Jakiej europejskiej strategii dla przyszłości potrzebuje Polska".

Według niego, wydarzenia ostatnich miesięcy wskazują, że na trwający kryzys finansowy trzeba spojrzeć jak na zjawisko, które ma swoje fazy i ujawnia się w różnych sferach gospodarki.

"Zaczęło się od bankructw dużych banków, a teraz stanęliśmy przed groźbą bankructw całych państw" - zaznaczył minister.

Dodał, że Europa musi sobie teraz postawić pytanie, jak wychodzić z kryzysu z jednej strony budując nowe siły rozwojowe, aby sprostać w globalnej konkurencji, a z drugiej strony - utrzymując stabilność finansową, czyli oszczędzając.

Podobne pytanie - zdaniem Boniego - stawia sobie także Polska, która jest w lepszej sytuacji niż wiele innych państw UE.

"O Polsce, patrząc na nasz potencjał rozwojowy, mówi się, że w latach 2010-2020 moglibyśmy stworzyć warunki dla +złotej dekady+, szybkiego tempa rozwoju" - zauważył szef doradców premiera.

Według niego, kluczowe dla Polski są inwestycje w infrastrukturę współfinansowane z unijnych funduszy spójności. Boni podkreślił, że środki te są zapewnione w obecnej unijnej perspektywie do roku 2013, ale nie są one pewne w budżecie na kolejne lata.

Zdaniem ministra, Polska stoi przed pytaniem, czy w dobie wychodzenia kryzysu, znajdziemy inne, poza unijnymi środki na finansowanie inwestycji infrastrukturalnych.

PAP, mm