Przeciwnikiem takiego podatku był jednak mniejszy partner koalicyjny chadeków, liberalna Partia Wolnych Demokratów (FDP). Sceptyczna jest również kanclerz Niemiec Angela Merkel ze względu - jak tłumaczyła - na brak międzynarodowego poparcia dla takiego instrumentu regulacji rynków finansowych. Zdaniem ekspertów, aby taki podatek był skuteczny, musi obowiązywać globalnie. Mimo tych różnic podczas wtorkowego spotkania szefów frakcji koalicji bloku CDU/CSU i FDP doszło do porozumienia w tej sprawie.
Oprócz podatku od transakcji finansowych partie koalicji postulują również podatek od aktywności finansowej, uzależniony od nadmiernych zysków i wynagrodzeń bankierów. Przychylnie o możliwości takiego podatku wypowiadał się Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Niemiecka koalicja opowiada się także za większą kontrolą agencji ratingowych oraz funduszy hedgingowych.
PAP, arb