Tusk: prezes NBP potrzebny od zaraz

Tusk: prezes NBP potrzebny od zaraz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Premier Donald Tusk opowiedział się za natychmiastowym wyborem nowego prezesa Narodowego Banku Polskiego. Zapowiedział też, że zwróci się do koalicjanta - PSL - o zgodę na szybkie głosowanie w Sejmie nad kandydaturą Marka Belki na to stanowisko.
Premier przyznał, że Marek Belka nie jest bohaterem jego "politycznych snów, ani marzeń", natomiast - zaznaczył, że "wszyscy, których pytał o zdanie, mówili, że Belka to świetny kandydat na szefa NBP". - Nie spotkałem nikogo, kto podważałby kompetencje Marka Belki - podkreślił premier. Pytany, czy Sejm powinien wybrać nowego prezesa NBP przed czy po wakacjach, Tusk odparł: "Natychmiast".

Premier dodał, że Waldemar Pawlak poinformował go, iż ma inne zdanie w tej sprawie - ludowcy woleliby przełożyć głosowanie na czas po wyborach prezydenckich. Tusk zaznaczył, że Pawlak "ma prawo" do swojego zdania w tej sprawie. Podkreślił jednocześnie, że z wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości wnosi, że "nawet PiS jest tu gotowy do pozytywnego działania". - Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć: jest kampania, my mamy swoją traumę, swoją powódź, ale oprócz tego istnieją wieloletnie interesy Polski i one wymagają natychmiastowej dobrej współpracy pomiędzy bankiem centralnym, rządem, przyszłym prezydentem, a parlamentem. Wszystko to, co wzmacnia poczucie, że Polska jest wiarygodnym partnerem, że jest stabilna, że przeszła przez te katastrofy bez uszczerbku jako państwo warto zrobić - tłumaczył szef rządu. Pytany, czy PSL zgodzi się na szybkie głosowanie kandydatury Belki, Tusk odparł: - Będę ich prosił o to, nie zmuszę przecież, ale będę prosił.

Tusk podkreślił też, że pełniący obowiązki głowy państwa Bronisław Komorowski proponując Belkę na stanowisko prezesa NBP "nie zaproponował swojego kolegi". - Moim zdaniem Bronisław Komorowski podjął ryzyko, właściwie najlepiej byłoby, gdyby zamknął się w Sejmie, w domu, nie pokazywał, nie podejmował decyzji. Może dotrwałby jakoś bez żadnych strat do pierwszej tury i być może zakończyłoby się za pierwszej turze. To jest człowiek odpowiedzialny i gotowy podejmować osobiste ryzyko. Ta propozycja Belki jest osobistym ryzykiem Bronisława Komorowskiego - ocenił premier.

PAP, arb