Kanadyjska firma Lane Energy jako pierwsza w Polsce wykona w ciągu kilku najbliższych dni odwiert w poszukiwaniu gazu z łupków w Łebieniu pod Lęborkiem. Kelly Scott szef oddziału firmy w Polsce potwierdza, że jej pracodawca jest już gotów. – Prawdopodobieństwo, że odwierty zakończą się sukcesem, jest bardzo duże – zapowiada.
Polska wydała dotychczas ok. 60 koncesji na poszukiwanie gazu w łupkach skalnych. Wśród zainteresowanych są największe światowe koncerny naftowe (m.in. Exxon, Chevron, ConocoPhilips czy Marathon Oil). Po kilka koncesji mają także kontrolowane przez państwo PKN Orlen i PGNiG.
Według analiz w Polsce jest od 1,5 bln do nawet 5 bln m sześc. gazu łupkowego, podczas gdy roczne zapotrzebowanie kraju na gaz wynosi ok. 14 mld m sześc. Problem jednak w tym, że gaz z łupków na skalę przemysłową wydobywa się dziś tylko w USA. Mimo to polscy politycy liczą na to, że gaz z łupków pozwoli nam uniezależnić się od dostaw gazu z Rosji i zacząć własny eksport gazu.
Według analiz w Polsce jest od 1,5 bln do nawet 5 bln m sześc. gazu łupkowego, podczas gdy roczne zapotrzebowanie kraju na gaz wynosi ok. 14 mld m sześc. Problem jednak w tym, że gaz z łupków na skalę przemysłową wydobywa się dziś tylko w USA. Mimo to polscy politycy liczą na to, że gaz z łupków pozwoli nam uniezależnić się od dostaw gazu z Rosji i zacząć własny eksport gazu.
Na pewno nie nastąpi to jednak szybko. – Wiercenia i badania potrwają trzy – cztery lata, a produkcja na skalę przemysłową będzie możliwa nie wcześniej niż za dziesięć lat – studzi entuzjazm specjalista od poszukiwań złóż Stanisław Nagy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Potrzeba będzie także poważnych inwestycji. W USA wykonanie jednego odwiertu to koszt 10–15 mln dolarów, w Polsce nawet ponad 50 mln zł.
"Rzeczpospolita", arb