Jak powiedziała Fedak, "spadek bezrobocia w lipcu to bardzo dobry sygnał, bo w tym okresie zwykle rejestrują się już w urzędach pracy osoby, które skończyły szkoły i nie znalazły zatrudnienia". Jak podał resort pracy, wśród mężczyzn bezrobocie spadło o 3,8 proc., natomiast wśród kobiet wzrosło o 0,4 proc. "Sytuacja taka powtarza się corocznie, gdyż to głównie mężczyźni podejmują prace sezonowe w budownictwie i rolnictwie" - podał resort.
Zdaniem Fedak, trudno przewidzieć, jak będzie się kształtowało bezrobocie w kolejnych miesiącach, ale raczej należy spodziewać się jego wzrostu, przede wszystkim ze względu na zakończenie prac sezonowych. - Zawsze najniższe bezrobocie mamy latem, jesienią zaczyna ono rosnąć, a najwyższe jest zimą - dodała minister. Według danych zebranych przez resort pracy, liczba wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej zgłoszonych przez pracodawców do urzędów pracy w lipcu wyniosła 90 100 osób. W porównaniu do czerwca jest to spadek o 800 stanowisk, tj. 0,9 proc. Pracodawcy zgłosili w lipcu 79 800 nowych ofert pracy.
W 9 województwach liczba wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej w lipcu spadła - najbardziej w województwie warmińsko-mazurskim (o 16,3 proc., tj. 800 ofert). Natomiast w 7 województwach liczba ofert wolnych stanowisk wzrosła, głównie w województwie małopolskim (o 20 proc., tj. o 1,3 tys. ofert).
Odnosząc się do przygotowanych przez rząd założeń budżetowych na 2011 r., w których jest mowa o bezrobociu na koniec 2011 r. poniżej 10 proc., minister Fedak powiedziała, że założenie to jest możliwe do osiągnięcia i byłaby bardzo zadowolona, gdyby udało się je spełnić. Jej zdaniem, może w tym pomóc odpowiednio wysoka kwota środków na aktywizację zawodową osób młodych, w wieku około emerytalnym oraz rozpoczynających działalność gospodarczą.PAP, arb