Członek zarządu spółki PL.2012: nie będzie kawałka autostrady? No to co

Członek zarządu spółki PL.2012: nie będzie kawałka autostrady? No to co

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
- Najważniejsze żeby Polska była normalnym przyjaznym krajem. A to, że nie będzie jakiegoś fragmentu autostrady, to nie jest powód do wstydu. Przecież jak się utknie w korku, też można się nieźle bawić - uważa Andrzej Bogucki, członek zarządu spółki PL.2012, która jest odpowiedzialna za przygotowanie Polski do Euro 2012.
Najwyższa Izba Kontroli krytycznie oceniła przygotowania spółki PL.2012 do Mistrzostw Europy. - Różnimy się w ocenie sytuacji. NIK bierze pod lupę wszystkie projekty, które na przestrzeni ostatnich lat zgłaszane były jak tak zwane projekty "Euro". Tymczasem by bacznie przyglądamy się około 200 projektom, z których jedynie 45 uznajemy za rzeczywiście kluczowe dla przeprowadzenia imprezy - mówi Bogucki, który z raportem się oczywiście nie zgadza.

Raport NIK ujawnia, że połowa pracowników Spółki jest zatrudniona na stanowiskach kierowniczych. Izba ma też wątpliwości co do budżetu PL.2012, z którego prawie 3 mln złotych uznano za wydane w sposób niegospodarny. - Rzeczywiście mamy 30 osób, które są kierownikami. One są kierownikami projektów. A tych projektów jest ponad 200. Nasza spółka ma charakter doradczo-ekspercki i płaska struktura organizacyjna jest czymś naturalnym - tłumaczy Bogucki.

Bogucki nie zgadza się on również z krytyczną oceną dotyczącą niezrealizowanych inwestycji. - Nie jesteśmy ani inwestorem, ani wykonawcą my jedynie koordynujemy działania. Nie mogę brać na siebie czegoś, za co nie odpowiadam. Ale szukamy rozwiązań alternatywnych, tam gdzie okazuje się, że droga nie zostanie zrealizowana, staramy się znaleźć inną drogę transportu. - podkreśla.  

TVN 24, up