Brytyjczycy zaciskają pasa

Brytyjczycy zaciskają pasa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rządząca w Wielkiej Brytanii koalicja konserwatystów i liberalnych demokratów pracuje nad planem cięć wydatków budżetowych. Szczegóły mają być ogłoszone w październiku, ale wiadomo już, że cięcia uderzą w pracowników sektora publicznego, obronę i samorządy. Rząd nałożył na poszczególne resorty zadanie przygotowania cięć wydatków o 25-40 proc. w okresie pięciu lat, zwalniając z tego obowiązku tylko resorty pomocy zagranicznej i zdrowia.
W przypadku ministerstwa obrony mówi się o cięciach na poziomie 10-20 proc. Nie oznacza to, że pomoc zagraniczna i zdrowie są bezpieczne, ponieważ cięcia mogą zostać w nich wprowadzone tylnymi drzwiami, przez zmiany organizacyjne. Cięcia wydatków, podyktowane dążeniem do zmniejszenia deficytu budżetowego, obok zamrożenia świadczeń socjalnych i zmian podatkowych są elementem uzdrowienia finansów publicznych, których zły stan koalicja składa na barki 13 lat rządów Partii Pracy.

Rząd Davida Camerona i Nicka Clegga za wszelką cenę chce uniknąć "greckiego scenariusza" i utraty najwyższej oceny ratingowej AAA. Celem jest także zmniejszenie kosztów obsługi zadłużenia zagranicznego i przeznaczenie wynikłych stąd oszczędności na cele produkcyjne. Innym ważnym celem jest wsparcie ożywienia gospodarki, która w drugim kwartale obecnego roku miała najlepszy wynik od dziewięciu lat - wzrost o 1,2 procent. Są obawy, że to ożywienie jest oparte na kruchych podstawach, a globalna koniunktura uchodzi za niepewną.

Program ustawodawczy rządu na najbliższe półtora roku, złożony z 23 ustaw, królowa Elżbieta II przedstawiła w końcu maja. Obiecuje on "nowy start" z mniejszym i skuteczniejszym rządem. Rząd chce, żeby system podatkowy był bardziej sprawiedliwy i lepiej zbilansowany, przy utrzymaniu ogólnego ciężaru opodatkowania bez zmian. Planowane jest też wprowadzenie rocznego limitu na imigrantów spoza UE i rozpisanie referendum w sprawie nowej ordynacji wyborczej. Ustawową legitymację zyska nowy urząd ds. odpowiedzialnej polityki budżetowej, dbający by prognozy gospodarcze były wolne od rządowego "chciejstwa". Rodzice i inni zainteresowani będą mogli zakładać społeczne szkoły w ramach państwowego systemu oświaty. Powstanie ustawowa procedura odwoływania posła, który zawiódł wyborców. Izba Lordów ma być wyłaniana w wyborach. Żadna z tych inicjatyw nie była jak dotąd szczegółowo omawiana w Izbie Gmin z uwagi na krótki termin między utworzeniem rządu a parlamentarnymi wakacjami.

PAP, arb