Jedną z konsekwencji tego rozwiązania ma być - według MON - odciążenie resortu i Wojskowej Agencji Mieszkaniowej od konieczności zapewnienia żołnierzom zakwaterowania w internatach czy mieszkaniach służbowych na terenie jednostek. Świadczenie ma stanowić pomoc finansową dla żołnierzy, którzy chcą we własnym zakresie zadbać o lokum - dofinansować wynajem lub z tych pieniędzy pokryć część kosztów spłacanego kredytu. Żołnierz nie musi dokumentować, na co przeznacza otrzymane środki.
- Ponad 35 tys. żołnierzy zdecydowało się dotychczas pobierać świadczenie mieszkaniowe. Liczba zgłoszeń się zmniejsza, ale sądzimy, że jeszcze kilka tysięcy się zgłosi. Myślę, że na przełomie września i października sytuacja się wyklaruje - relacjonuje szef MON Bogdan Klich.
Resort zaplanował na wypłatę świadczenia ok. 240 mln zł, spodziewając się zainteresowania ok. 40 tys. żołnierzy. Wysokość świadczenia to iloczyn tzw. stawki bazowej i współczynnika określonego dla danego garnizonu. Świadczenie wynosi od 300 do 900 zł. Nie jest ono uzależnione od rodzaju pełnionej służby ani stanu rodzinnego żołnierza.PAP, arb