Rumuni nie chcą oszczędzać - rząd Rumunii musi

Rumuni nie chcą oszczędzać - rząd Rumunii musi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Co najmniej 10 tysięcy rumuńskich urzędników, pielęgniarek i nauczycieli przemaszerowało ulicami centrum Bukaresztu, protestując przeciwko posunięciom oszczędnościowym rządu. Domagano się ustąpienia premiera Emila Boca.
Demonstranci przy wtórze gwizdków żądali przywrócenia płac do poziomu z 2009 roku i zaprzestania zwolnień pracowników sektora publicznego. Protestowali także przeciwko podniesieniu podatków.

Rumunia podpisała w 2009 roku, gdy jej gospodarka skurczyła się o 7,1 procent, porozumienie z MFW, Unią Europejską i Bankiem Światowym o pożyczce w wysokości 20 mld euro. Część pieniędzy został wydana na wypłacenie wynagrodzeń i emerytur.

Warunkiem przyznania pożyczki były drastyczne kroki oszczędnościowe, aby utrzymać tegoroczny deficyt budżetowy na planowanym poziomie 6,8 proc. PKB. Obcięto zarobki pracowników o jedną czwartą, podniesiono VAT i rozpoczęto cięcia w zatrudnieniu w sektorze publicznym.

PAP, arb