W październiku 2009 r. PGNiG zawarło z E.ON Ruhrgas warunkową umowę na dostawy 300 mln metrów sześciennych gazu do końca 2011 roku. Warunkiem było uzyskanie przez E.ON Ruhrgas zgody na transport gazu do Polski przez terytorium Ukrainy, jednak spółka ta do tej pory nie zawarła umów transportowych z ukraińskimi operatorami. PGNiG szukał możliwości dodatkowych dostaw po tym, gdy na początku ub.r. surowiec przestał nam dostarczać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo.
W poniedziałek ukazujący się w Kijowie dziennik "Kommiersant" podał, że ukraińska państwowa spółka paliwowa Naftohaz na życzenie rosyjskiego Gazpromu odmawia transportowania gazu do Polski. Gazeta powołała się na źródła w ukraińskim ministerstwie ds. paliw i energetyki. We wtorek resort ten zapewnił, że Ukraina nie czyni żadnych przeszkód w transporcie gazu do Polski.
PAP, arb