"Norblin" uratowany?

"Norblin" uratowany?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Warszawski zakład "Norblin" wznowi produkcję. Sąd Gospodarczy podjął taką decyzję w wyniku rozmów z protestującymi przeciwko upadłości przedsiębiorstwa pracownikami.
Sąd Gospodarczy przyjął delegację protestujących. W wyniku rozmów, jak podali demonstranci, zostanie wznowiona produkcja w zakładzie. "Zaczynamy produkcję, będziemy ratować firmę, wrócą niezbędni do prowadzenia produkcji pracownicy" - powiedział Marek Koźbiał, p.o. prezesa zakładu "Norblin".

Kilkudziesięciu pracowników warszawskiego zakładu "Norblin" protestowało w poniedziałek przed Sądem Gospodarczym w Warszawie przeciwko ogłoszeniu upadłości przedsiębiorstwa.

Na transparentach demonstranci mieli wypisane hasła: "Dość niszczenia Norblina", "Syndyk = grabarz", "Chcemy pracy, nie zasiłku". Pod sądem krzyczeli: "Dość wyprzedaży", "Sprawiedliwości", "Norblin to nie Targowica".

Zdaniem pracowników zakładu, fabryka wcale nie jest skazana na bankructwo, ponieważ ciągle ma zamówienia na swoje produkty, a Sąd Gospodarczy nie podał uzasadnienia wyroku o upadłości z października tego roku. "Bez pracy zostało 180 osób. W połowie listopada syndyk wstrzymał produkcję i wręczył wszystkim pracownikom wymówienia" - powiedziała Teresa Nowierska z Komitetu Obrony Miejsc Pracy "Norblin". Według pracowników w całej sprawie chodzi o przejęcie terenów fabryki, położonych w atrakcyjnych miejscach Warszawy.

em, pap