Zielona Góra ukarana przez UOKiK

Zielona Góra ukarana przez UOKiK

Dodano:   /  Zmieniono: 
Miasto zapowiada odwołanie (fot. Wikipedia)
UOKiK nałożył na Zieloną Górę ponad 200 tys. zł kary za ograniczenie konkurencji poprzez odmówienie zgody na korzystanie z przystanków autobusowych dwóm spółkom przewozowym z Żar. Miasto odwoła się od decyzji Urzędu, nie zgadza się jej uzasadnieniem.
UOKiK wszczął postępowanie na skutek pism, które skierowały spółki z Żar zajmujące się przewozem osób: Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej i Żaranin. Urząd ustalił m.in., że miasto odmawiając im zgody na korzystanie z przystanków autobusowych w pobliżu dworca kolejowego w Zielonej Górze postępowało niezgodnie z prawem, bo odmowę powinno uzasadnić "ważnymi, obiektywnymi powodami (np. zagrożeniem dla bezpieczeństwa ruchu drogowego), które nie podlegają domysłom czy  spekulacjom".

Ograniczali konkurencję

"Tymczasem kryteria stosowane przez Zieloną Górę przy udzielaniu przewoźnikom zgody na korzystanie z przystanków były niejasne, a w konsekwencji faworyzowały niektóre firmy przewozowe" - napisano w komunikacie UOKiK. Jak pisze Urząd, odmowy dla przewoźników z Żar uzasadniano powstawaniem korków, i zaburzeniami w płynności ruchu. Miasto nie przedstawiło ekspertyz ani opinii, które by to potwierdziły. Zdaniem UOKiK, praktyki stosowane przez miasto Zielona Góra prowadziły do dyskryminacji niektórych przedsiębiorców i  ograniczały konkurencję. W rezultacie pasażerom komunikacji miejskiej ograniczono wybór przewoźników, z których usług mogli korzystać, a co za tym idzie - zmniejszono szansę na  uzyskanie lepszych cen i jakości usług. UOKiK nakazał zaprzestanie stosowania niedozwolonej praktyki i nałożył na Zieloną Górę karę za ograniczanie konkurencji na lokalnym rynku udostępniania przystanków komunikacji miejskiej w wysokości 200 tys. 658,30 zł.

Wiceprezydent: tak nie może być

Wiceprezydent miasta Krzysztof Kaliszuk zapowiedział, że magistrat odwoła się od  decyzji UOKiK. - Nie może być tak, że z mienia utrzymywanego i należącego do miasta korzystają prywatne firmy, nie stosując się do  określonych zasad, stosując przy tym dumpingowe ceny na przewóz pasażerów. Umowy na korzystanie z przystanków zostały wypowiedziane, gdyż firmy przewozowe nie realizowały jedynie transportu międzymiastowego, a zajmowały się także przewożeniem pasażerów w obrębie miasta, na co nie miały zgody - powiedział Kaliszuk. Podkreślił, że zgodnie z przyjętą w Zielonej Górze polityką transportową, w mieście prywatni przewoźnicy mają mieć swoje centra w dwóch miejscach - na dworcu PKS i przy pętli zlokalizowanej w pobliżu dworca PKP.

Decyzja UOKiK nie jest prawomocna - przysługuje od niej odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zielona Góra jest właścicielem i zarządcą wszystkich przystanków komunikacji miejskiej zlokalizowanych w granicach administracyjnych.

zew, PAP