Kolejny protest przeciwko zmianom w podatkach na Ukrainie

Kolejny protest przeciwko zmianom w podatkach na Ukrainie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad 2 tysiące osób protestowało w poniedziałek we Lwowie przeciwko rządowemu projektowi zmian w systemie podatkowym, który we wtorek może trafić pod głosowanie w Radzie Najwyższej (parlamencie) Ukrainy. W proteście wzięli udział przedstawiciele małego i średniego biznesu. We wtorek wybierają się oni w tej sprawie do Kijowa. Oczekują, że w demonstracji niezadowolonych z zaproponowanego przez rząd premiera Mykoły Azarowa nowego kodeksu podatkowego może wziąć tam udział nawet 50 tysięcy osób.
Zgromadzeni we Lwowie przedsiębiorcy ponownie ostrzegli w poniedziałek, że zmiany w podatkach doprowadzą do upadku ich interesów. W związku z demonstracją w mieście nie działała część sklepów i zakładów usługowych - podały lokalne media.

"Główne stacje telewizyjne informują, że przedsiębiorcy nie chcą płacić podatków, nie chcą wspierać emerytów. Nie mówi się jednak o tym, że ten kodeks zniszczy mały i średni biznes. A że zachodnia Ukraina żyje właśnie z takiego biznesu, oznacza to, że miliony ludzi zostaną bez środków do życia" - mówił szef rady koordynacyjnej organizacji przedsiębiorców Ihor Hurniak, cytowany przez portal "Zaxid.net".

Mali i średni przedsiębiorcy są zaniepokojeni przede wszystkim planowaną rozbudową kompetencji służb podatkowych oraz rozszerzeniem wymogu stosowania kas fiskalnych. Krytykują także zmiany w systemie uproszczonego opodatkowania, polegające na planach zniesienia tego opodatkowania dla przedsiębiorców będących osobami prawnymi i ograniczenia możliwości stosowania tego rozwiązania przez przedsiębiorców-osoby fizyczne.

Przedstawiciele małego i średniego biznesu niezadowoleni są też z propozycji podniesienia stawek podatku gruntowego i opłat za wydawanie pozwoleń handlowych. Ukraiński rząd twierdzi ze swej strony, że przyjęcie kodeksu doprowadzi do uproszczenia systemu podatkowego i zmusi do płacenia podatków wszystkie sfery biznesu. W trakcie prowadzonych od czerwca prac nad nowym kodeksem podatkowym resort finansów otrzymał ze środowisk gospodarczych około 5 tys. uwag i propozycji zmian. 800 poprawek do projektu kodeksu wniosło największe ugrupowanie opozycyjne w parlamencie, Blok byłej premier Julii Tymoszenko (BJuT).

Jego przedstawiciele ostrzegli, że we wtorek nie poprą rządowych propozycji w tym zakresie. - Po kolejnym zapoznaniu się z tym dokumentem stwierdzamy, że nie możemy go poprzeć. Nie dlatego, że jesteśmy opozycją, ale dlatego, że jesteśmy solidarni z ludźmi, którzy protestują przeciwko kodeksowi - oświadczył przewodniczący klubu parlamentarnego BJuT Iwan Kyryłenko.

pap, ps